6 maja
poniedziałek
Judyty, Jakuba, Filipa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Jak niewierny Tomasz

Ocena: 0
3815
A może przyczyną jego niewiary było słabe świadectwo zalęknionego wtedy Kościoła?! Czy dziś nie jest podobnie?

Ale to my jesteśmy Kościołem! Czy brak naszego świadectwa wiary nie jest teraz powodem odejść z Kościoła? Czy nie jest przyczyną „słabego” wizerunku Kościoła?! Tomasz dał największe świadectwo. Oddał życie za to, w co wierzył. Jego wiara była dynamiczna, pełna ciekawości, emocji i temperamentu. Może dlatego Tomasz jest przedstawiany w ikonografii jako człowiek młody. Czy taka jest moja wiara? Wciąż żywa, świeża, potrafiąca zapalać innych?

O pierwszych wyznawcach Jezusa Chrystusa mówiono: „Patrzcie, jak oni się miłują”. Dzisiaj, bardziej niż kiedykolwiek, Chrystus wzywa nas, byśmy zaczęli żyć jak pierwsi chrześcijanie. Byśmy byli miłosierni dla siebie nawzajem. Świadczyli o Bożym Miłosierdziu, które większe jest nad Jego sprawiedliwością.

Przekonać ludzi o tym miała s. Faustyna, a do pomocy wskazał jej Bóg błogosławionego już dzisiaj ks. Michała Sopoćkę.

Pan Bóg obejmuje swoim Miłosierdziem wszystkich, którzy go pragną. Łaski tej swego czasu zaznał wybitny krakowski malarz, znany z pisania ikon, prof. Jerzy Nowosielski. Do połowy lat 50. uważał się za ateistę. Popadł w alkoholizm. Chciał zmiany, ale ta nie nadchodziła. Kiedyś nad ranem przechodził obok kościoła Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Wcale nie chciał tam wchodzić, ale „coś” wepchnęło go do środka. Tam zauważył, że ktoś mu się przygląda. Zrobił kilka kroków w jego kierunku i zdał sobie sprawę, że to Jezus Miłosierny z obrazu, który kazała namalować s. Faustyna. Jerzy, który sam był malarzem, czuł, że ten obraz żyje, a z nim samym dzieje się coś niezwykłego. Wyraźnie usłyszał wewnętrzny głos: „Ja ciebie tak kocham, a coś Ty z sobą zrobił?”.

W głosie Jezusa były troska i miłość. Od tej chwili zaczęła się wielka przemiana Nowosielskiego. Wydał książeczkę, którą opracował na podstawie Dzienniczka s. Faustyny. Wybrał z niego zdanie: „Powiedz największym grzesznikom, że oni mają największe prawo do miłosierdzia Mojego”.

My też jesteśmy wezwani, aby okazywać miłosierdzie. Ono zaś nikogo nie wyklucza i na nikogo się nie zamyka. Dostrzega człowieka i przywraca mu szacunek do samego siebie.

ks. Mariusz Karbowski
Autor jest rezydentem parafii św. Aleksandra w Warszawie
Idziemy nr 14 (395), 7 kwietnia 2013 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

NIEDZIELNY NIEZBĘDNIK DUCHOWY - 5 maja

VI Niedziela Wielkanocna
Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę.
Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 15, 1-8
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego) 

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter