W homilii Papież nawiązał do wspominanych w liturgii Mędrców ze Wschodu. Wskazał, że byli oni niewątpliwie ludźmi poszukującymi, niezależnie od posiadanej wiedzy i osiągniętej pozycji społecznej. Ich poszukiwanie dotyczyło prawdy o Bogu, człowieku i świecie. Podobną postawą powinien odznaczać się biskup. – Musi on być człowiekiem dla innych – mówił Ojciec Święty. – Może on jednak być naprawdę takim tylko wówczas, kiedy jest człowiekiem przejętym Bogiem, kiedy dla niego niepokój o Boga staje się niepokojem o Jego stworzenie, o człowieka – podkreślał Papież. Kolejna nieodzowna cecha biskupa, którą odnajdujemy u Mędrców, to odwaga i pokora wiary.
„Jakżeż w takiej sytuacji nie myśleć o zadaniu biskupa w naszych czasach? – kontynuował Papież. – Pokora wiary, wspólnej z wiarą Kościoła wszystkich czasów, zawsze będzie w konflikcie z panującą mądrością tych, którzy trzymają się tego, co pozornie bezpieczne. Ten, kto żyje wiarą Kościoła i głosi ją, w wielu punktach nie pasuje do panujących poglądów, zwłaszcza w naszych czasach. Dominujący dziś w znacznej mierze agnostycyzm ma swoje dogmaty i jest wysoce nietolerancyjny wobec tego wszystkiego, co go kwestionuje i kwestionuje jego kryteria. Dlatego priorytetowe znaczenie ma dziś dla biskupa szczególnie odwaga sprzeciwu wobec dominujących kierunków. Musi być dzielny. Taka dzielność nie polega na uderzaniu, na agresywności, lecz na przyjmowaniu uderzeń i opieraniu się kryteriom dominujących poglądów. Odwaga wytrwania w prawdzie jest niezbędnie konieczna u tych, których Pan posyła jak owce między wilki”.