Do doceniania roli chrześcijan jako „twórczej mniejszości” w społeczeństwie wezwał holenderski kardynał Willem Jacobus Eijk. W jego ojczystej Holandii w latach 2003-2013 liczba katolików spadła o niemal 600 tys. i dziś stanowią oni niespełna 23 proc. mieszkańców kraju.
fot. Pixabay.comW latach 70. i 80. Holandia przeszła okres szybkiej sekularyzacji i obecnie wspólnotom religijnym trudno jest znaleźć swe miejsce w przestrzeni publicznej. Jednym z przejawów sekularyzacji była legalizacja eutanazji i wspomaganego samobójstwa.
Arcybiskup Utrechtu uważa, że walka z sekularyzacją ma charakter głównie kulturowy. – Musimy zwalczać tendencje sekularyzacyjne świadectwem – stwierdził kardynał. Twierdzi on, że katolicy mają „ograniczone możliwości, gdyż są nieliczni”, a jeszcze mniej jest wśród nich takich, którzy w pełni akceptują nauczanie Kościoła. Wyjściem jest stanie się twórczą mniejszością.
– Kiedy Benedykt XVI pojechał do Republiki Czeskiej powiedział, że czescy katolicy mogą być nieliczni, ale gdy mniejszość jest twórcza, możemy wiele osiągnąć – przypomniał prymas Holandii.
Dodał, że idea twórczej mniejszości pochodzi od angielskiego historyka Arnolda Toynbee’ego. Analizował on wiele kultur i ustalił, że ich wzrost zależy od twórczych mniejszości.
Dlatego „powinniśmy się zachowywać jako katolicy w taki sposób, by świeciła kultura życia i zwalczała kulturę śmierci” – podkreślił arcybiskup Utrechtu. Dotyczy to także eutanazji, którą należy zwalczać poprzez publiczne świadectwo oraz zapewnienie opieki chorym i cierpiącym. – Dużo pracujemy nad propozycjami ustaw i poprawek do ustaw w parlamencie, wyjaśniamy nasze stanowisko w gazetach i na stronach internetowych. Staramy się głosić Ewangelię życia tak jasno i często, jak to możliwe – dodał kard. Eijk.