Niemiecki purpurat kurialny wskazał, że droga synodalna powinna też „poważnie potraktować pytania, które nadchodzą z innych konferencji biskupich”. Nie należy „postępować tak, jakby się już znało prawdę. To zawsze sprawia, że Niemcy nie są popularni za granicą. Kiedy spotykam kardynałów tu w Rzymie, kręcą głowami na Niemców” - wyznał.
Wykluczył, aby decyzje drogi synodalnej zyskały aprobatę Kościoła powszechnego, chociaż w innych krajach są pojedyncze osoby, które myślą podobnie.
Ale w żadnym wypadku nie stanowią większości. Dotyczy to na przykład święcenia kobiet albo idei demokratycznego współdecydowania w kierowaniu Kościołem. Kościół nie jest demokracją! Szczególnie w tym temacie wiele rzeczy nie zostało przemyślanych teologicznie lub z punktu widzenia tradycji
– stwierdził kard. Kasper, odnosząc się do postulatów swoich rodaków. Przyznał, że Kościół przechodzi epokowy przewrót i nie można kontynuować swej działalności tak, jak dotychczas.
Ale jak będzie wyglądała przyszłość Kościoła w szczegółach, nikt z nas nie wie
– powiedział obchodzący swe 90 urodziny były przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.