Po raz pierwszy w okresie niepodległej Ukrainy zabrzmiała groźba „powstrzymania działalności odpowiednich organizacji religijnych” – powiedział zwierzchnik tego Kościoła na konferencji prasowej w Kijowie.
Arcybiskup większy podkreślił, że Kościół nie bierze udziału w procesach politycznych, zarazem jednak nie może stać z boku, gdy jego wierni proszą go o opiekę duchową. Bycie razem z wiernymi jest obowiązkiem kapłana, co wypływa z samej misji Kościoła – przypomniał mówca. Zapewnił, że „Kościół nasz był zawsze wierny tej misji, którą powierzył mu Chrystus Zbawiciel i takim pozostanie również w przyszłości, niezależnie od jakichkolwiek pogróżek”.
|
Abp Szewczuk zauważył również, że takie postępowanie duchownych, czyli bycie z wiernymi, jest ucieleśnieniem myśli wyrażonej przez papieża Franciszka w jego adhortacji Evangelii gaudium, że księża winni być razem z ludźmi.
Mówiąc o oficjalnym stanowisku UKGK wobec obecnej sytuacji społeczno-politycznej na Ukrainie, władyka przypomniał, że przedstawiono je w całym szeregu oświadczeń. – Kościół nadal zastrzega sobie prawo oceniania sytuacji w kraju, gdy łamie się prawa człowieka i zasady moralności społecznej. Wynika to z prawa Bożego i znajduje odzwierciedlenie w społecznym nauczaniu Kościoła – stwierdził hierarcha greckokatolicki.