28 kwietnia
niedziela
Piotra, Walerii, Witalisa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Niewolnik Maryi

Ocena: 0
2371

Jedna z książek Prymasa Tysiąclecia, wydana w Paryżu w 1980 r., nosi tytuł „Wszystko postawiłem na Maryję”. To deklaracja z 1953 r. – tuż przed uwięzieniem.

Głębokie nabożeństwo do Matki Bożej towarzyszyło prymasowi od dzieciństwa aż do śmierci. Mówił, że jego ojciec był czcicielem Matki Bożej Częstochowskiej, a mama – Ostrobramskiej. On sam był wierny tej pierwszej, która za jego czasów utrwaliła się w świadomości polskich katolików jako synonim zarówno katolicyzmu, jak i polskości. I, jak się wydaje, w znacznym stopniu dzięki bardzo konsekwentnej postawie prymasa.

 

Zawsze z Matką Bożą

Na marginesie dodajmy, że z ogromnym kultem dla Maryi Jasnogórskiej prymas czcił wszystkie wizerunki maryjne. Wzruszająca jest anegdota przypominana przez członkinie Instytutu Prymasowskiego, które podczas wspólnych wakacji z prymasem usłyszały, że gdy nie może spać nad ranem – był już wtedy bowiem wiekowym człowiekiem – odwiedza w myślach wszystkie wizerunki maryjne, które w Sowietach zostały zsekularyzowane, porzucone lub zamknięte w muzeach, i modli się przed każdym z nich po kolei.

Ten osobisty związek z Matką Bożą trwał u prymasa do śmierci, bowiem nawet w testamencie warszawskim znajdujemy następujące słowa: „Korząc się u stóp Świętej Bożej Wspomożycielki mojej, Bogurodzicy Dziewicy, Pani Jasnogórskiej, której służyłem jako Niewolnik oddany Jej w więzieniu w Stoczku Warmińskim, dnia 8 grudnia 1953 roku, najpokorniej proszę Ucieczkę Grzeszników, aby była mi Orędowniczką przed Tronem Trójcy Świętej”.

Mowa tu o wydarzeniu z okresu uwięzienia kard. Wyszyńskiego, gdy ten – przebywając już w drugim swoim miejscu odosobnienia, w Stoczku Warmińskim – dokonał osobistego oddania Matce Najświętszej, podążając za duchowymi wskazaniami św. Ludwika Marii Grignon de Montfort. Prymas w maryjne święto Niepokalanego Poczęcia oddał się Jej w „duchową niewolę”, by lepiej służyć Chrystusowi.

Ten rys znajdzie wyraz w największym maryjnym duszpasterskim przedsięwzięciu prymasa Wyszyńskiego, zapoczątkowanym przez Śluby Jasnogórskie Narodu Polskiego i rozwiniętym następnie w program milenijny, poprzedzony Wielką Nowenną Tysiąclecia Chrztu Polski. Symboliczną kulminacją tych wieloletnich obchodów był dokonany 3 maja 1966 r. Akt oddania Polski w macierzyńską niewolę Maryi Matki Kos?cioła. Osobisty rys pobożności maryjnej, na którym oparł się w najcięższych chwilach swego uwięzienia, został w ten sposób przeniesiony na całą wspólnotę narodu i Kos?cioła w Polsce. W każdym niemal kościele w Polsce w centralnym miejscu umieszczony był wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej. Umieszczony był też w herbie prymasowskim, stanowiąc rodzaj symbolicznego programu, którego trzymał się kard. Wyszyński przez cały czas swojej służby.

 

Program odrodzenia

W zapiskach osobistych z 1966 r. prymas odnotowywał przyczyny tak głębokiej maryjności obchodów Millenium. Były to w jego przekonaniu nie tylko obchody tysięcznej rocznicy chrztu Mieszka, ale także nawiązanie do trzechsetnej rocznicy Ślubów Lwowskich króla Jana Kazimierza. Prymas zaznaczał, że w ogromnej części modlitewny, skoncentrowany na Maryi charakter obchodów milenijnych wynikał z konieczności – Kościół w Polsce bowiem nie miał innych narzędzi, jak nadprzyrodzone, by zmierzyć się z wyzwaniami, jakie stanęły przed nim i przed narodem. Komuniści pozbawili katolików i hierarchię wcześniejszych możliwości: prasy, szkół, stowarzyszeń, instytucji społecznych i ogromnej części środków materialnych. Siłą rzeczy środki nadprzyrodzone – w tym głownie modlitwa do Matki Najświętszej – musiały wysunąć się na pierwszy plan.

Środowiska KIK-u, „Znaku”, „Więzi”,
„Tyogodnika Powszechnego” i PAX-u
najbardziej krytykowały maryjny program prymasa

Wgląd w prymasowskie zapiski pozwala poznać zasadnicze cele maryjnego programu milenijnego. Prymas wymieniał dwa: odbudowa moralna narodu oraz zachowanie wolności Kos?cioła. W ten sposób harmonijnie łączył perspektywę religijną i patriotyczną.

Kardynał Wyszyński wspominał też o trojakim zagrożeniu, jakie stanęło przed Kościołem w Polsce, a zarazem przed narodem. Po pierwsze, pisał o wyniszczeniu biologicznym i moralnym, jakie dotknęło Polaków, przede wszystkim w wyniku II wojny światowej, ale także w wyniku wprowadzenia ustroju komunistycznego. Po drugie, mówił o akcji ateizacyjnej prowadzonej przez partię komunistyczną non stop od chwili objęcia władzy w Polsce. Wreszcie po trzecie, pisał o uzależnieniu naszego kraju od Związku Sowieckiego, jak znamiennie go określał: „od Moskwy”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 27 kwietnia

Sobota, IV Tydzień wielkanocny
Jeżeli trwacie w nauce mojej,
jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 7-14
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter