– Przejmowanie miejsc świętych często wiązało się z ówczesną sytuacją polityczną. Jeśli w świecie zaznaczały się mocniej wpływy rosyjskie, wtedy prawosławni Grecy pozyskiwali więcej miejsc, jeśli wpływy francuskie – wówczas więcej zyskiwał Kościół katolicki. Z pomocą szły Francja, Hiszpania i Włochy. Nie przybyliśmy jednak do Ziemi Świętej, by zdobywać kolejne miejsca, ale przejmować opiekę nad nimi w imieniu Kościoła katolickiego – podkreśla o. Paschalis.
Kościół nad domem św. Piotra w Kafarnaum, fot. ks. Henryk Zieliński/Idziemy
Franciszkanie często przejmowali tereny zaniedbane, gdzie dopiero prowadzone przez nich prace archeologiczne pozwalały odzyskać starożytne pozostałości. W 1894 r. nabyli tereny w Kafarnaum, w którym w 1921 r. odkopali resztki dawnego miasta. Dzięki temu możemy dziś oglądać zrekonstruowaną synagogę i dom św. Piotra, nad którym wybudowano Memoriał św. Piotra Apostoła. – Kościół został poświęcony dopiero w czerwcu 1990 r. Kiedy przejmowaliśmy ruiny z rąk tureckich, nie dostawaliśmy pozwoleń na budowę kościołów. Za czasów nadzoru brytyjskiego, głównie od lat 50. ubiegłego wieku, mogliśmy wznieść więcej świątyń – wyjaśnia ojciec komisarz.
Niektóre obiekty stanowią współwłasność kilku wyznań. Bazylika Narodzenia w Betlejem znajduje się w rękach prawosławnych Greków, niewielka część należy do Ormian, do franciszkanów – miejsce, gdzie znajduje się żłóbek, a także miejsce pokłonu Trzech Króli. Podobnie w przypadku Bazyliki Grobu Pańskiego: pieczę nad świątynią sprawują trzy wyznania; każde ma określone godziny, w których sprawuje liturgię.
– Relacje z innymi wspólnotami chrześcijańskimi, z którymi kustodia dzieli opiekę nad miejscami świętymi, układają się dobrze. Często mówimy o „ekumenizmie filiżanki kawy”. Choć na polu teologicznym jest jeszcze wiele spraw, które nas dzielą, to potrafimy siąść, by wspólnie radować się Świętami Bożego Narodzenia, Wielkanocy, a także rozważyć i załatwić konkretne sprawy dotyczące opieki nad powierzonymi nam sanktuariami – mówi o. Piotr Blajer.
Bez podziałów
– Nasza obecność to nie tylko troska o sanktuaria, posługa liturgiczna, opieka nad pielgrzymami – dodaje o. Piotr. – Pracujemy w 23 parafiach, prowadzimy w nich centra opieki socjalnej dla osób starszych i ubogich.
Franciszkanie prowadzą 15 szkół: w Izraelu i Autonomii Palestyńskiej, w Jordanii, na Cyprze i w Libanie; wśród nich szkołę muzyczną zrzeszającą wyznawców wszystkich trzech religii monoteistycznych. W ubiegłym roku izraelskie ministerstwo edukacji uznało szkoły franciszkańskie za najlepsze spośród istniejących w kraju. – Wspieramy młodzież, by mogła się uczyć, wypłacanych jest około 200 stypendiów dla uczniów szkół średnich i 450 dla studentów – mówi zakonnik.
Zakonnicy pomagają miejscowym chrześcijanom w codziennym życiu, w znalezieniu pracy, mieszkania, by ci nie musieli opuszczać Ziemi Świętej. – Chrześcijanie pracują m.in. w prowadzonych przez kustodię domach pielgrzyma oraz przy produkcji dewocjonaliów z masy perłowej i drzewa oliwnego – wylicza o. Piotr. Kustodia buduje na swoim terenie bloki mieszkalne – osiedla powstały w Betfage, w Jerozolimie w dzielnicy Bet Hanina oraz w Betlejem. Inne rodziny – już około 650 – otrzymują pomoc na remont własnych mieszkań w rejonie Starego Miasta w Jerozolimie. Wsparcie uzyskało także kilkaset rodzin w innych miejscowościach w Ziemi Świętej, z czego 300 w Betlejem.
– Kiedy w Syrii rozgorzała wojna, franciszkanie mieli propozycję wyjazdu. Zostali, żeby pomagać miejscowej ludności, dzielą jej los – zaznacza ojciec komisarz. W Knaye zakonnicy prowadzą ambulatorium medyczne, które zajmuje się nie tylko chrześcijanami, ale także muzułmanami. Nie opuścili klasztoru w Yacoubieh, nawet kiedy został częściowo zbombardowany.
Ofiara wielkiego piątku
Franciszkanie od początku działali na terenach zamieszkałych w większości przez wyznawców islamu, dlatego potrzebowali wsparcia całego świata chrześcijańskiego. Już w XIV w. wewnątrz Zakonu Braci Mniejszych wyznaczano zakonników, który zbierali jałmużnę na utrzymanie miejsc świętych. Wraz z powoływaniem „prokuratorów” oraz „komisarzy” powstawały w całym zakonie franciszkańskim specjalne jednostki, które nazwano Komisariatami Ziemi Świętej. Działalność Kustodii Ziemi Świętej dzisiaj jest możliwa dzięki pomocy katolików z całego świata, przy stałej współpracy 84 Komisariatów Ziemi Świętej, funkcjonujących w 42 krajach.
Obowiązek szczególnych modlitw i zbierania pieniędzy na rzecz chrześcijan w Ziemi Świętej oraz utrzymania znajdujących się tam miejsc nałożyli papieże. Najpierw Paweł V na mocy breve Caelestis Regis z 1618 r. wyznaczył jako czas zbiórki Wielki Piątek. Decyzję potwierdzili kolejni papieże: Benedykt XIV w 1746 r. oraz Paweł VI w adhortacji apostolskiej Nobis in animo z 1974 r. W ten sposób za utrzymanie najważniejszych dla chrześcijaństwa miejsc odpowiedzialni są nie tylko franciszkanie, ale wszyscy wyznawcy Chrystusa.