Ksiądz dr Jan Pomin, proboszcz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Wierzchucinie Królewskim (diecezja bydgoska), wybitny społecznik i organizator życia wspólnot lokalnych, autor kilkunastu tomików poetyckich został jednym z laureatów XXI Nagrody im. Witolda Hulewicza – w szczególności za wydaną niedawno książkę „Millenium Chrztu Polski w archidiecezji gnieźnieńskiej”.
Witold Hulewicz (1928). Fot. Jan Bułhak / Narodowe Archiwum Cyfrowe / domena publicznaUroczystość odbyła się 23 listopada w Domu Literatury w Warszawie i jak co roku zgromadziła wspaniałe grono postaci polskiej kultury. Laureatem Nagrody Głównej został Romuald Twardowski, nestor (rocznik 1930) kompozytorów polskich, urodzony w Wilnie – gdzie dyrektorem Polskiego Radia był do 1935 r. właśnie Witold Hulewicz, zamordowany przez Niemców w Palmirach. Sędziwy kompozytor i wieloletni pedagog Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie jest twórcą prestiżowego – i wyjątkowego – międzynarodowego Festiwalu Muzyki Cerkiewnej „Hajnówka”, o którym więcej pisaliśmy w ubiegłym roku. Odbierając nagrodę, wspomniał sowiecką okupację Wilna i wyrzucaną na bruk bibliotekę, w której zbiorach jako dziewięcioletni chłopiec odnalazł książkę „Przybłęda boży” o Beethovenie napisaną przez… Witolda Hulewicza.
Nagrodę Grand Prix otrzymał pośmiertnie Krzysztof Kąkolewski za twórczość z dziedziny literatury faktu i literatury pięknej, szczególnie – jak powiedział naszemu tygodnikowi Romuald Karaś, prezes Stowarzyszenia im. W. Hulewicza – za książki „Cu u pana słychać” oraz „Umarły cmentarz”, jedną poświęconą zbrodniom niemieckim, drugą – sowieckim, zwłaszcza zbrodni kieleckiej w 1946 r. Jedną z książek Kąkolewski poświęcił św. Maksymilianowi Kolbemu, który, więziony na Pawiaku, był spowiednikiem więźnia Witolda Hulewicza.
Jedną z nagród otrzymały też panie Izabela Galicka i Hanna Sygietyńska, które przed laty odkryły na Podlasiu obraz El Greca „Ekstaza św. Franciszka” – przedstawialiśmy obszerny reportaż na ten temat – i nigdy nie były nagrodzone czy uhonorowane z tego powodu. Przy okazji Nagrody Hulewicza marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik przyznał im także Medale „Pro Mazovia”.
A wszystko to staraniem sędziwego Romualda Karasia, także reportażysty, ale i autora siedmiotomowej „Antologii wileńskiej” i twórcy filmu o Witoldzie Hulewiczu. Wokół nas żyją naprawdę niezwykli ludzie.