Jedenastego lipca obchodziliśmy rocznicę ludobójstwa na ludności polskiej na Wołyniu dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich spod znaku UPA i OUN.
To ludobójstwo do dziś nie zostało odpowiednio upamiętnione przez polskie władze państwowe, które w imię dobrych stosunków z Ukrainą długo milczały na ten temat. Natomiast na Ukrainie narasta oficjalny kult Stepana Bandery, przywódcy nacjonalistów.
W tym roku sytuacja zaczęła się zmieniać. W większości mediów ukazały się materiały o ukraińskim ludobójstwie, a w dniu rocznicy w Sejmie odbyła się sesja zorganizowana przez klub poselski PSL, z udziałem przedstawicieli organizacji kresowych i patriotycznych, w tym ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. W jej trakcie producenci filmu „Wołyń” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego zaprezentowali zwiastun filmu oraz reportaż z jego realizacji, w którym znalazły się wypowiedzi twórców i aktorów, przeplatane licznymi scenami. Zdjęcia do filmu zostały zakończone (udało się pokonać braki w budżecie); obecnie „Wołyń” znajduje się w końcowej fazie produkcji. Premierę zaplanowano na 7 października. Letnie miesiące będą poświęcone promocji filmu.
 |
Mirosław Winiarczyk |
Co? Gdzie? Kiedy?
