27 kwietnia
sobota
Zyty, Teofila, Felicji
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Prestiż w rękach Trybunału

Ocena: 0
3732

– Trybunał Konstytucyjny nie ma kompetencji do wskazywania faktycznych konsekwencji działania przepisu uznanego przez siebie za wadliwy – podkreśla w rozmowie z "Idziemy" sędzia TK w stanie spoczynku Wiesław Johann

Z Wiesławem Johannem, sędzią Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, rozmawia Radek Molenda

 

Czym w założeniu jest Trybunał Konstytucyjny, jaka jest jego rola i pozycja ustrojowa?

Wszystko zaczęło się od austriackiego uczonego, prawnika Hansa Kelsena, który wymyślił teorię, że w państwie powinien być organ, który będzie kontrolował prawo, jego jakość i zgodność z zasadami konstytuującymi to państwo, czyli z konstytucją. I to się w Europie znakomicie przyjęło. W Polsce ten organ to właśnie Trybunał Konstytucyjny, który wraz z sądami stanowi władzę sądowniczą. Mylnie uważa się, że TK jest organem wymiaru sprawiedliwości, podczas gdy sprawiedliwość wymierzają tylko sądy. Według mnie najlepsze określenie Trybunału to „negatywny ustawodawca”, który bada dany wycinek prawa i eliminuje z porządku prawnego wadliwe przepisy.

 

Kiedy w latach 1997-2006 był Pan sędzią Trybunału Konstytucyjnego, był on tak upolityczniony, jak obecnie?

Wszyscy – mówię o sędziach TK – byliśmy wybrani przez różne opcje polityczne: AWS, SLD, UW czy PSL, ale nigdy nie pozwoliliśmy sobie na orzeczenia mające wymiar polityczny, jak to się mówi: na zamówienie. Naprawdę uważaliśmy, że polityka jest za drzwiami TK, a na sali sądzi się prawo. Jak przez te lata Trybunał się zmienił? Uchylam się od komentarza. Nie da się jednak ukryć wielu nieszczęśliwych wypowiedzi publicznych obecnego prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego, z którymi najzwyczajniej się nie zgadzam.

 

Skoro „negatywny ustawodawca”, to czy nie jest to furtka do ingerowania Trybunału w kompetencje władzy ustawodawczej?

Byłoby to niedopuszczalne. Funkcję negatywnego ustawodawcy TK pełni tylko w granicach obowiązującego go prawa. Czyli, po pierwsze, TK orzeka zawsze na wniosek (podmiotów wskazanych w art. 191 konstytucji: posłów, senatorów, prezydenta itd. – przyp. RM) o zbadanie konstytucyjności danej ustawy czy przepisu. Sam nie inicjuje badania prawa. Po drugie, TK zajmuje się tylko zaskarżoną ustawą czy przepisem i orzeka tylko w odniesieniu do nich; nie może wychodzić poza zakres wniosku. I po trzecie: zaskarżający musi wskazać normę konstytucyjną, czyli konkretny przepis konstytucji, który mógł zostać naruszony przez badaną ustawę czy przepis. Nawet jeśli TK, badając dany przepis, widzi niezgodności gdzie indziej – ogranicza się do orzeczenia w zakresie skierowanego do niego wniosku.

 

A co, kiedy TK orzeka wadliwość konkretnego przepisu prawa w momencie, gdy ten przepis stał się już podstawą do konkretnych rozstrzygnięć, np. wyboru nowych sędziów TK?

W tej sprawie TK powinien się wypowiedzieć konkretnie. Jeśli np. w odniesieniu do procedury cywilnej czy karnej TK orzeka, że dane postępowanie zostało przeprowadzone na podstawie wadliwego przepisu, jest podstawa do wznowienia tego postępowania.

Gdy chodzi o powołanie przez obecny Sejm sędziów TK na podstawie przepisu uznanego w orzeczeniu TK za częściowo niekonstytucyjny – nie zmienia to faktu, że Trybunał wypowiedział się co do przepisu prawa, a nie wyboru tych sędziów. To zresztą bardzo wyraźnie w swoim orędziu powiedział prezydent Andrzej Duda. Trybunał nie ma kompetencji do wskazywania faktycznych konsekwencji działania przepisu uznanego przez siebie za wadliwy. Mówię to nie jako konstytucjonalista teoretyk, ale jako osoba, która przez dziewięć lat w TK praktykowała orzekanie.

 

Jak więc rozumieć orzeczenie TK z 3 grudnia i co z nim robić?

Dosłownie: jako uznanie przez TK zaskarżonego przepisu za częściowo niekonstytucyjny. Ale TK nie może orzec, że trzech sędziów zostało wybranych prawidłowo, a dwóch nie. Trybunał o tym wie i tego nie zrobił. Sędzia sprawozdawca mówił o tym w uzasadnieniu orzeczenia, podczas gdy obowiązująca jest sama treść orzeczenia.

Trybunał nie ma kompetencji 
do wskazywania faktycznych konsekwencji 
działania przepisu uznanego 
przez siebie za wadliwy

Warto to z naciskiem powtórzyć: TK bada normę prawną i wydaje orzeczenie. Może orzec np. utratę mocy obowiązującej przepisu, który uznaje za niezgodny z konstytucją. Nie ma jednak żadnego władztwa na przykład odnośnie do klauzuli wykonalności swojego orzeczenia. Nakazanie związanego z orzeczeniem działania należy do innej niż sądownicza władzy.

Moim zdaniem Trybunał nie mógł także wydać postanowienia zabezpieczającego, zakazującego Sejmowi podejmowania uchwały w sprawie wyboru na nowo sędziów TK. Nie oceniam tego inaczej, niż jako niedopuszczalną ingerencję władzy sądowniczej w kompetencje władzy ustawodawczej.

 

Prezydent Andrzej Duda, nie przyjmując ślubowania od sędziów wybranych w październiku, nie złamał więc prawa?

W żadnym wypadku. I jestem dla prezydenta pełen uznania za mądre postępowanie i stanie na straży prawa mimo nacisków mediów i opozycji.

A co do momentu uznania kogoś za sędziego: mam w ręku druk wniosku z 17 listopada, zaskarżającego ustawę z 25 czerwca o Trybunale Konstytucyjnym, który do Trybunału złożyła PO. I czytamy w nim literalnie w 7 pkt. uzasadnienia wniosku o „osobie, która została wybrana przez Sejm na sędziego TK”, że „aby zamknąć proces wyboru, musi ona złożyć ślubowanie”. To napisała Platforma!

Przejrzałem całe europejskie ustawodawstwo dotyczące kompetencji i organizacji sądów konstytucyjnych. W każdym państwie złożenie ślubowania jest wymogiem stania się sędzią konstytucyjnym.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 27 kwietnia

Sobota, IV Tydzień wielkanocny
Jeżeli trwacie w nauce mojej,
jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 7-14
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter