2 maja
czwartek
Zygmunta, Atanazego, Anatola
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Na stole biskupa

Ocena: 0
1699

Sezon na baby drożdżowe jeszcze się nie skończył – okres wielkanocny trwa przecież aż do Zesłania Ducha Świętego.

Warto więc wypróbować przepis na baby, które w tym roku gościły na stole w rezydencji abp. Henryka Hosera SAC. Autorki tych wypieków, siostry pallotynki, zgodziły się nam o nich opowiedzieć. – Receptura nie jest mojego autorstwa, inspiracji szukałam w internecie, kierując się też własnym wyczuciem i doświadczeniem, bo wiedziałam mniej więcej, ile powinno być mąki, cukru, mleka i masła – opowiada s. Monika. – Przepis, na który ostatecznie się zdecydowałam, ma naprawdę idealne proporcje. Trzeba pamiętać, że baba to nie jest to samo, co zwykłe ciasto drożdżowe, ona musi być bardziej „szlachetna”, delikatna, pulchna.

Wykonanie ciasta jest proste, nie trzeba go wyrabiać długo – wystarczy 10 minut. Siostra robi to ręcznie, w rękawiczkach. – Na początku ciasto bardzo klei się do rąk i do miski, ale cała sztuka polega na tym, żeby samo zaczęło się od nich odklejać. To doskonała gimnastyka dla dłoni! – uśmiecha się. I przypomina, że ciasta drożdżowego nie można trzymać w piecu zbyt długo, żeby za bardzo nie wyschło – zwykle jest gotowe już po 30 minutach pieczenia. – Po wystudzeniu babę można nawilżyć roztworem wody i soku z cytryny, posługując się zwykłą strzykawką. Dzięki temu długo zachowuje świeżość – radzi s. Monika.

Siostra zaznacza, że nie jest specjalistką od pieczenia, nigdy nie była kucharką. Jej zainteresowanie gotowaniem zrodziło się w czasie pracy formacyjnej z młodzieżą pod kątem przygotowania do życia w rodzinie. W czasie rekolekcji wspólnie z młodymi robiła różne potrawy, wypieki, dekoracje stołu. – Przyrządzanie posiłków to dla chrześcijanina forma apostolstwa w najbliższym otoczeniu: żona wobec męża, mama wobec dzieci. To wyraz praktycznej miłości do drugiego człowieka – podkreśla. – Nawet w zapobieganiu małżeńskim kryzysom pomocne są takie drobiazgi jak troska o piękny stół, postawa aktywnego czekania na męża, staranność i troska o to, żeby posiłki nie były monotonne. Bardzo istotne są kwiaty na stole: wystarczy jeden maleńki polny fiołek, by całe otoczenie wyglądało zupełnie inaczej.

Hanna Dębska
fot. ks. Marek Nowak
Idziemy nr 17 (551), 24 kwietnia 2016 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter