Papież Franciszek złożył królowej Elżbiecie II kondolencie w związku ze śmiercią jej męża księcia Filipa. W telegramie podpisanym przez watykańskiego sekretarza stanu podkreślił oddanie zmarłego małżeństwu i rodzinie, jego wybitne zasługi w służbie publicznej oraz zaangażowanie w edukację i rozwój przyszłych pokoleń. Mąż brytyjskiej królowej zmarł w wieku 99 lat.
Książę Filip był najdłużej żyjącym królewskim małżonkiem w historii Wielkiej Brytanii. Wraz z królową Zjednoczonego Królestwa tworzyli małżeństwo przez 73 lata!
Urodził się jako książę Filip z Grecji i Danii, a po ślubie z księżniczką Elżbietą Yorku w 1947 roku został księciem Wielkiej Brytanii. Zrezygnował z obiecującej kariery morskiej, aby całkowicie poświęcić się służbie krajowi przy boku królowej Elżbiety. Pełniąc m.in funkcje reprezentacyjne wspólnie odbyli ponad 20 tysięcy spotkań, promując brytyjskie interesy w kraju i za granicą. Był u boku królowej Elżbiety, kiedy spotkała papieża Franciszka w Domu Świętej Marty w 2014 roku. Poznali także poprzedników Franciszka: Benedykta VI, Jana Pawła II i Jana XXIII.
Na początku bieżącego roku stan zdrowia księcia Filipa uległ znacznemu pogorszeniu. Spędził miesiąc w szpitalu na leczeniu infekcji i przeszedł operację serca, zanim 16 marca został zwolniony i powrócił do zamku Windsor, w którym spędził ostatnie tygodnie swojego życia. W piątek śmierć księcia, Pałac Buckingham ogłosił:
Z głębokim smutkiem Jej Wysokość Królowa ogłasza śmierć ukochanego męża. Rodzina królewska łączy się z ludźmi na całym świecie w żałobie po jego stracie”. Księcia Edynburga przeżyła królowa i czwórka ich dzieci: książę Karol, księżna Anna, książę Andrzej i książę Edward, a także ośmioro wnuków i 10 prawnuków.
Składając hołd zmarłemu księciu, kardynał Vincent Nichols podkreślił, że królewski małżonek pozostawił po sobie trwałe dziedzictwo w postaci swojej działalności charytatywnej.:
Był jedną z pierwszych osób, które mówiły o zagrożeniach związanych ze zmianami klimatycznymi. W latach 50. zainicjował program dla młodzieży, który od tego czasu realizowany jest w ponad 140 krajach na całym świecie
– zaznaczył arcybiskup Westminsteru.
Jednak największą wdzięczność mamy dla niego za jego niezłomną lojalność i radosne wypełnianie życiowego obowiązku, jakim było towarzyszenie i wspieranie królowej, to są cechy, których dzisiaj potrzebujemy
- dodał.
Żegnając księcia, arcybiskup Canterbury Justin Welby m.in. przyznał, że zmarły:
Konsekwentnie przedkładał interesy innych nad własne i czyniąc to, dał wspaniały przykład chrześcijańskiej służby. Kiedy go poznałem, zawsze uderzała mnie jego oczywista radość życia, dociekliwy umysł i umiejętność komunikowania się z ludźmi z różnych środowisk i ze wszystkich dziedzin życia. Dziedzictwo, które zostawia, jest ogromne. Nagroda księcia Edynburga zainspirowała całe pokolenia młodych ludzi do pomocy innym i zaszczepiła w nich wizję postawy obywatelskiej i chęć służenia swoim społecznościom
Czytaj takze: Zmarł książe Filip. Mąż brytyjskiej królowej Elżbiety II