28 kwietnia
niedziela
Piotra, Walerii, Witalisa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ramadan i ucisk

Ocena: 0
1357

W świecie islamu trwa ramadan. Okres postu saum, który stanowi czwarty filar wiary, jest jednocześnie najtrudniejszym okresem dla chrześcijańskiej mniejszości.

Do Mekki, świętego miasta islamu, co roku pielgrzymują miliony muzułmanów z całego świata. Prowokacje i ataki na wyznawców Chrystusa intensyfikują się. A jednak nawet i w tym okresie wierni z katakumbowego Kościoła próbują głosić Ewangelię wśród pielgrzymów docierających do Arabii Saudyjskiej, chociaż wiąże się to z poważnym niebezpieczeństwem. W państwie Mahometa dopuszcza się karę śmierci na muzułmanach, którzy nawracają się na inną niż islam religię.

Youcef, imigrant ekonomiczny, jest chrześcijaninem mieszkającym w Arabii Saudyjskiej od wielu lat. Przedstawicielom organizacji Open Doors opowiedział o tym szczególnym okresie, kiedy muzułmanie nie mogą jeść ani pić od wschodu do zachodu słońca. Większość kolegów w jego firmie jest zmęczonych, śpiących, mało zmotywowanych i porywczych. Niemuzułmanie muszą się dostosować do obyczajów, bo nikt nie respektuje ich inności. Zmiany godzin pracy na wieczorne, a nawet nocne dotyczą również ich, co powoduje, że nie mogą uczęszczać na swoje – zakazane zresztą – nabożeństwa. Niemniej jako lider niewielkiej grupy chrześcijańskiej Youcef postrzega ramadan jako okazję do lepszego zrozumienia muzułmanów oraz do odnawiania miłości do nich. Wielu mieszkających w tym kraju chrześcijan wykorzystuje muzułmański miesiąc postu, aby wraz z muzułmanami pościć i modlić się.

– Wtedy modlimy się intensywniej niż zazwyczaj. W tym czasie widzimy wyraźniej, w jak opłakanym stanie żyją nasi sąsiedzi. Coraz mocniej staramy się ich kochać, rozumieć i traktować przyjaźnie. Arabia Saudyjska, kulturowo odcięta od Zachodu, ściśle egzekwuje prawo islamu wedle wahabickich zasad, w związku z czym wolność polityczna, społeczna, a przede wszystkim religijna, jest fikcją. Sąd w Arabii Saudyjskiej potrafi skazać na okrutne kary nie tylko swoich obywateli, ale też obcokrajowców. W maju 2013 r. Saudyjczyk i Libańczyk zostali wychłostani trzystoma uderzeniami bicza i ukarani więzieniem za nawrócenie muzułmanina na chrześcijaństwo i pomoc w ucieczce z kraju nawróconej na chrześcijaństwo muzułmance. Młoda kobieta, która otrzymała azyl polityczny w Szwecji, powiedziała, że dobrowolnie przyjęła chrześcijaństwo i nie chce wracać do ojczyzny.

A jednak rządzący próbują na rozmaite sposoby przekonać świat Zachodu, że pomimo przynależności kulturowej do świata arabskiego królestwo potrafi współpracować zgodnie z demokratycznymi standardami. Do takich prób należy niewątpliwie sojusz z USA, a także prowadzenie w krajach UE kampanii propagandowej przez sporadyczne wspieranie inicjatyw społecznych czy zaangażowanie w pomoc humanitarną. Wszystko po to, aby zmieniać wizerunek reżimu poza granicami kraju. Tymczasem w kraju Mahometa oraz świętych miejsc kultu każdego muzułmanina, jakimi są Mekka i Medyna, w kraju, gdzie zbudowano najwięcej meczetów na świecie, żadna inna religia poza islamem nie ma racji bytu. Na straży islamskiego, surowego, wręcz radykalnego prawa rodem ze średniowiecza stoją starzejące się pokolenia kolejnych monarchów. Wzrasta rozdźwięk pomiędzy nimi a liczną populacją młodych ludzi, gdyż większość społeczeństwa to osoby poniżej 30. roku życia. Kultura zmienia się diametralnie pod wpływem szeroko dostępnej telewizji satelitarnej, internetu oraz mediów społecznościowych.

Młodzi ludzie pragną większej wolności, zwłaszcza dla kobiet, i nie chcą być ograniczani działaniami religijnej milicji, która jest wszędobylska i utrudnia życie przede wszystkim… muzułmanom. W Arabii Saudyjskiej notuje się także dość wysokie bezrobocie wśród młodych ludzi, co z kolei prowadzi do niezadowolenia społecznego. Oczywiście, czynniki te mogą kierować młodzież w stronę radykalnego islamu, a nie wzmacniać chęci czy potrzebę demokratyzowania się, tym bardziej, że konsekwencje dla innych krajów muzułmańskich, które przeszły proces tzw. Arabskiej Wiosny są opłakane. Niemniej ludzie młodzi są chłonni nowych wrażeń, otwarci na idee, także na przesłanie Ewangelii, i chociaż liczba ukrytych konwersji pozostaje tajemnicą, której elita władzy pieczołowicie strzeże, z doniesień organizacji jak Open Doors wiemy, że nie jest ona mała. Wraz ze wzrostem religijności nowych chrześcijan wzrasta odwaga do dzielenia się wiarą ukrytych wierzących.

Najbliższa przyszłość nie przyniesie jednak raczej żadnych poważnych zmian. Głównym priorytetem króla Salmana ibn Abd al-Aziz Al Su’uda jest dążenie do stabilności i konsolidacji świata muzułmańskiego spod zielonego sztandaru sunnizmu. Restrykcje religijne pod jego rządami będą nadal wywierać silną presję na chrześcijanach.

Tomasz Korczyński
fot. Open Doors

Idziemy nr 24 (558), 12 czerwca 2016 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 27 kwietnia

Sobota, IV Tydzień wielkanocny
Jeżeli trwacie w nauce mojej,
jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 7-14
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter