27 kwietnia
sobota
Zyty, Teofila, Felicji
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Rocznica Bitwy Łódzkiej

Ocena: 0
1714
Wystawa „W 100. rocznicę wybuchu Wielkiej Wojny (1914-1918)” oraz Nieszpory Ekumeniczne w Bazylice Archikatedralnej w Łodzi odprawione 28 października pod przewodnictwem abp. Wojciecha Polaka, Prymasa Polski, były głównym punktem obchodów rocznicy.
Zorganizowana została okolicznościowa wystawa

Wystawa ukazuje pożogę i zniszczenia oraz ofiary wojny, także nekropolie, na których pochowano dziesiątki tysięcy poległych żołnierzy walczących stron. – Poprzez bogatą ikonografię pragniemy przypomnieć, jak wiele okrucieństwa niesie wojenna ideologia każdej ze stron konfliktu. Wojna jawi się tu jako najgorszy sposób rozwiązywania sporów polityczno-terytorialnych – mówił Mieczysław Góra, zastępca dyrektora Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi.

Na wystawie zobaczymy fotografie, karty pocztowe, dokumenty, ulotki, odezwy, obwieszczenia, mapy oraz znaczki kwestarskie. Pokazują wpływ wojny na życie łodzian: brak żywności, opału czy trudne warunki sanitarne. Pochodzą z łódzkich zbiorów Muzeum Tradycji Niepodległościowych, Archiwum Archidiecezjalnego oraz Archiwum Państwowego. Archiwum Archidiecezjalne i Muzeum Tradycji Niepodległościowych prezentuje wystawę do końca miesiąca w Bazylice Archikatedralnej św. Stanisława Kostki w Łodzi.

Kolejnym punktem obchodów 100. rocznicy Bitwy Łódzkiej było sympozjum naukowe „Łódź w czasie I wojny światowej” w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi. W wystąpieniach omówiono przebieg Operacji Łódzkiej, a także pokazano rzeczywistość funkcjonowania miasta w tym okresie i zaangażowanie Kościołów oraz związków wyznaniowych na rzecz miasta. Abp Marek Jędraszewski przypomniał, że właśnie w gmachu seminarium sto lat temu mieścił się główny szpital Łodzi. Tutaj znajdowali pomoc żołnierze, którzy brali udział w Bitwie Łódzkiej.

Ekumeniczne Nieszpory w łódzkiej katedrze zgromadziły tłumy wiernych. Modlitwie w intencji poległych podczas Bitwy Łódzkiej 1914 roku oraz z prośbą o łaskę pokoju dla świata przewodniczył metropolita gnieźnieński abp Wojciech Polak. W modlitwie wzięli udział: arcybiskup Celestino Migliore, nuncjusz apostolski w Polsce, który wygłosił uroczyste przesłanie oraz członkowie Konferencji Episkopatu Polski i Polskiej Rady Ekumenicznej.

Słowo do wszystkich zgromadzonych w archikatedrze łódzkiej skierował Szymon Romańczuk, Arcybiskup Łódzko-Poznański Polskiego Kościoła Prawosławnego. Kolejne słowo wygłosił Biskup Jan Cieślar z Diecezji Warszawskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Jako trzeci wystąpił Biskup Marek Izdebski z Kościoła Ewangelicko-Reformowanego.

Homilię wygłosił abp Wojciech Polak. Podkreślił, że ci wszyscy, którzy zostali przez chrzest włączeni w śmierć Chrystusa, otrzymali w darze powołanie do życia wiecznego.

– Niesiemy tę nowinę i powtarzamy ją tym, którzy pomarli. Niesiemy ją dzisiaj ludziom, których istnienia pochłonęła straszna pożoga wojny światowej. Modlimy się więc dziś za nich, prosząc Boga, aby przebaczył im popełnione winy i przyjął do społeczności świętych, dając im udział w zwycięstwie nad śmiercią, w zmartwychwstaniu – zaznaczył.

Przypomniał, że nie powinniśmy zatrzymywać się tylko na modlitwie za zmarłych, gdyż pokonanie śmierci przez Jezusa ma być nadzieją dla nas, żyjących. – Nie powinniśmy zobojętnieć na obrazy wojny i ofiar – mówił – powinno drgnąć w nas serce. Powinniśmy nieustannie modlić się o pokój.

– Ty, który w Jezusie Chrystusie zwyciężyłeś śmierć, zachowaj nas i świat cały od wojny i nienawiści, od śmierci i zniszczenia, od zła wszelkiego. W naszych ciemnościach, o Panie, rozpal ogień, który nigdy nie zgaśnie – modlił się Prymas Polski.

– Także tutaj śmierć obficie zbierała swoje żniwo – mówił abp Polak, wracając do wydarzeń sprzed wieku. – Dokonała spustoszenia w człowieku, czyniąc go Kainem swojego brata, dokonała spustoszenia w rodzinach i narodach, dotykając wszystkich: bogatych i biednych, prostych i szlachetnie urodzonych, mężnych i tchórzów, wielkich i małych. Nie stało się to jednak – kontynuował – przez przypadek, przez ślepe zrządzenie losu czy tragiczny zbieg historycznych konieczności, ale przez wolną decyzję człowieka, konkretnego człowieka czy grupy ludzi, którzy zapragnęli w ten obłąkańczy sposób zdecydować już nie tylko o swoim własnym życiu, ale też i życiu drugich.

Abp Polak podkreślił również, że pamiętając o ofiarach tamtej wojny i wszystkich konfliktów zbrojnych na świecie, nie możemy jednak zatrzymywać się wyłącznie na modlitwie za zmarłych. Musimy jeszcze raz usłyszeć i z wiarą przyjąć Dobrą Nowinę o zwycięstwie, które pochłonęło śmierć, o zwycięstwie dokonanym w mocy Chrystusowego Krzyża, na którego drzewie powstało nowe życie, a Szatan został pokonany.

– Niesiemy tę nowinę i powtarzamy ją tym, którzy pomarli. Niesiemy ją dzisiaj ludziom, których istnienie pochłonęła straszna pożoga wojny światowej. Modlimy się za nich do Boga, by przebaczył im popełnione winy i przyjął do społeczności świętych, dając udział w zwycięstwie nad śmiercią – mówił metropolita gnieźnieński, dodając, że zwycięstwo to jest nadzieją także dla nas żyjących – nadzieją na codzienne zmagania o lepsze życie, wolne od nienawiści i złości, od przewrotności i Kainowej żądzy zabijania, wolne od wojny i jej śmiercionośnego jadu, od konfliktów, o których każdego dnia donoszą media, a za którymi stoi żądza pieniądza i władzy, przemysł zbrojeniowy i plany geopolityczne; które wielu kwituje cynicznym pytaniem, co mnie to obchodzi?

– Co zrobić, by nie pozostać obojętnym wobec obojętności innych? Jak nie zobojętnieć na napływające nieustannie tak liczne wojenne wieści (…) obrazy nieznanych nam i bezimiennych dla nas ofiar? Jak nie dać się zwieść i nie powtarzać może nawet bezwiednie, z poczucia własnej bezsilności, gdzieś w sercu „co mnie to obchodzi”, kiedy ktoś tam wołał sercem syna, brata, ojca. Proszę was wszystkich i dla nas wszystkich o nawrócenie serca, o przejście od tego „co mnie to obchodzi” do płaczu. Ma bowiem drgnąć w nas serce, poruszyć się, przebudzić uśpione sumienie, zawołać z głębi ludzkiego wnętrza: Panie zmiłuj się nad nami!

Podczas Nieszporów Ekumenicznych w archikatedrze łódzkiej

Ludzie młodzi, którzy przygotowują się do Światowych Dni Młodzieży, na swym portalu napisali: „I pray for peace”. Nie jest to kolejna społeczna gra, ale nasza zachęta do stworzenia trwałego frontu modlitwy. Nie mamy broni, nie mamy pieniędzy, nie znamy nikogo wpływowego, ale chcemy się modlić, prosić Boga o łaskę pokoju. Dzisiaj także tutaj wszyscy chrześcijanie i ludzie dobrej woli, pomni na te tragiczne śmiercionośne wydarzenie sprzed stu laty wołamy: Ty, który w Jezusie Chrystusie zwyciężyłeś śmierć, zachowaj nas i świat cały od wojny i nienawiści, od śmierci i zniszczenia, od zła wszelkiego. W naszych ciemnościach o Panie rozpal ogień, który nigdy nie zgaśnie – apelował na koniec Prymas Polski.

Na zakończenie Nieszporów zabrał głos abp Marek Jędraszewski. – Matka Kościół pamięta o swoich córkach i synach, pamięta o tych, którzy zginęli. I dlatego płacze. Jej płacz przypomina ten, który opisał prorok Jeremiasz, a do którego po wiekach nawiązał ewangelista Mateusz, ukazując zbrodnię Heroda – mówił metropolita łódzki. – Ale Matka Kościół pamięta o swoich synach i córkach również wtedy, gdy chce uchronić je przed nieszczęściami i gdy błaga za nich u Boga, prosząc o łaskę pokoju dla świata. Takie właśnie było nasze ekumeniczne nabożeństwo, podczas którego my, chrześcijanie różnych wyznań, należący do Kościołów rzymskokatolickiego, prawosławnego, ewangelicko-augsburs-
kiego i ewangelicko-reformowanego, tutaj w bazylice archikatedralnej łódzkiej modlitwą psalmów wspólnie zanosiliśmy błagalne modły do naszego Ojca, który jest w niebie.

O 19.30 w kościele ewangelicko-augsburskim św. Mateusza w Łodzi odbyło się wykonanie „Credo” Krzysztofa Pendereckiego. Koncert został zorganizowany przez Narodowe Centrum Kultury, pod patronatem prezydenta Bronisława Komorowskiego, we współpracy z Archidiecezją Łódzką Kościoła Rzymskokatolickiego i Diecezją Warszawską Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego.

„Credo” to osobiste wyznanie wiary kompozytora, utwór rozpisany na kwintet solistów, chór chłopięcy, chór mieszany i orkiestrę. W swoim założeniu oparty został na tekście łacińskim Credo nicejsko-konstantynopolitańskiego, włączonego do liturgii rzymskiej w XI wieku. Krzysztof Penderecki wprowadził do utworu polskie i niemieckie hymny religijne, nawiązujące do polskiej tradycji i tradycji protestanckiej, chorał w języku niemieckim i fragmenty Biblii. W apogeum „Credo” znajdują się m.in. fragmenty „Gorzkich Żali” oraz pieśń wielkopiątkowa „Ludu, mój ludu”.

Barbara Sułek-Kowalska, KAI
fot. Łukasz Głowacki, archidiecezja łódzka
Idziemy nr 45 (477), 9 listopada 2014 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter