Narodziny dziecka to wydarzenie, które w życiu małżonków zmienia wszystko: relacje, obowiązki, codzienność. O zaskoczeniu, kryzysach i szansach opowiadają młodzi rodzice.
fot. Agnieszka M. DomańskaKiedy w rodzinie pojawia się dziecko, trzeba zmierzyć się z szeregiem nowych zadań, zwłaszcza gdy para dopiero uczy się opieki nad maleństwem. Obok tysiąca pytań rodzi się świadomość, że przyszłość tego małego człowieka leży w rękach jego rodziców. Tymczasem każda kolejna pociecha to więcej radości, ale też więcej obowiązków. Gdy większość uwagi koncentruje się na dzieciach, łatwo zapomnieć, że jest się nie tylko rodzicem, ale także – a nawet przede wszystkim – małżonkiem.
OKAZJA, BY KOCHAĆ BARDZIEJ
Rzeczywistość mocno weryfikuje wcześniejsze wyobrażenia o rodzicielstwie. Zdjęcia uśmiechniętych maluchów w otoczeniu rodzeństwa konfrontują się z codziennością, pełną nie tylko radości, ale też nieprzespanych nocy.
– Kiedy dowiedzieliśmy się, że jesteśmy w pierwszej ciąży, próbowaliśmy sobie wyobrazić, jak to będzie, kiedy nasza córka pojawi się na świecie. Rzeczywistość okazała się trudniejsza niż oczekiwania. Czasem trudno było znaleźć czas na rozmowę. Musieliśmy od nowa ułożyć nasze życie małżeńskie – opowiada Karolina Piech. Są z Maciejem małżeństwem od sześciu lat, doczekali się dwóch córek: Anielki i Melanii.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu drukowanym
Idziemy nr 01 (844), 02 stycznia 2022 r.
całość artykułu zostanie opublikowana na stronie po 05 stycznia 2022