8 maja
środa
Stanislawa, Lizy, Wiktora
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ekspansyjny duch apostolski

Ocena: 0
2694

Duc in altum! „Wypłyń na głębię!” Święty Jan Paweł II wybrał te słowa Jezusa jako wezwanie na nowe tysiąclecie. Benedykt XVI, rozpoczynając swój pontyfikat, rozwinął temat połowu. Franciszek przykładem i słowem zachęca do wychodzenia na peryferie i ewangelizowania radością i pociągającym stylem życia. Skoro takie są wskazówki ostatnich namiestników Chrystusa, to znak, że sprawa jest pilna. Warto więc stale pytać siebie: co dziś ja mogę w tej sprawie zrobić? Takie nastawienie nie męczy, nie stresuje, nie przytłacza – bo wynika z naśladowania Jezusa.

„Beze mnie nic nie możecie uczynić! ” (J 15,14). Jednak te słowa Jezusa nie są zachętą do bezczynności. Bóg pragnie, byśmy z nim współpracowali w odkupieniu świata. Zaangażowanie nie jest żadnym ogólnikiem, jest osobiste. Nie apostołuje struktura, instytucja, fundacja, szkoła, anonimowi „my”. Tak samo jak w rodzinie: to ojciec musi zajmować się żoną i każdym z dzieci. To matka wspiera męża i myśli o konkretnych potrzebach każdego dziecka. To, co jest ogólne, nikogo nie rusza i nikt tego nie podejmuje, za to często staje się to tematem sporów i szukania winnych.

Uczniowie chętnie by zrezygnowali z egzaminów. Tak samo każdy dojrzały człowiek ma pokusę sprowadzania wszystkiego do ogólników. Ale stać nas na większy wpływ na własne środowisko – i na to, by dotrzeć do nowych ludzi. Apostolstwo nie jest wyrafinowanym zajęciem dla tych, którzy nie mają nic innego do robienia.

Na tym świecie wszystko odbywa się w czasie. Apostolstwo wymaga planowania tak samo, jak inne sprawy. Nie oznacza to, że wszystko w apostołowaniu sprowadza się do metodyki i planów. Jednak minimum organizacji jest potrzebne. Można sięgnąć do przykładów z Pisma: dobry pasterz policzył owce, aby zdać sobie sprawę, że brakuje jednej ze stu. Święty Paweł po podróżach misyjnych rozliczał się z apostołami w Jerozolimie. Cudowny połów – 153 wielkie ryby! – podliczony.

Każdy z nas w telefonie ma mnóstwo kontaktów. Nie chodzi o to, by te informacje przekazywać do jakiejś centralnej bazy, ale by pamiętać, że Bóg kiedyś nas zapyta: co dobrego zrobiłeś dla tych konkretnych dusz? Czy oni nie oczekiwali, abyś ich przybliżył do Kościoła? Obojętność, lęk lub lenistwo, w ostateczności egoizm i brak hojności – dziś znajdują usprawiedliwienie w „szacunku wobec wolności”. Pomyślmy: czy prawdziwa miłość to nie ta, która zawsze znajduje sposób i okazję, by z miłością i szacunkiem nalegać? Caritas urget nos! Miłość przynagla nas!

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest duchownym Prałatury Opus Dei w Warszawie

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 8 maja

Środa, VI Tydzień wielkanocny
Uroczystość św. Stanisława, biskupa i męczennika,
Głównego Patrona Polski
Ja jestem dobrym pasterzem
i znam owce moje, a moje Mnie znają.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 10, 11-16
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do MB Fatimskiej 4-12 maja
Nowenna do św. Andrzeja Boboli: 7-15 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter