27 kwietnia
sobota
Zyty, Teofila, Felicji
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Konwenanse i cuda

Ocena: 0
2435
Kiedy wydaje się nam, że nasze życie straciło sens i zostaliśmy opuszczeni przez wszystkich, Bóg może nas zaskoczyć.
Mamy tendencję, by łatwo rezygnować z podjętych planów, zwłaszcza gdy spotyka nas porażka czy odrzucenie. Zdarza się, że nie widząc efektów modlitwy, zupełnie od niej odstępujemy. Przestajemy wierzyć w cuda, w to, że nasze trudne nieraz życie może zmienić się na lepsze. Realne wydaje się nam jedynie to, co niejako „wyrwiemy” światu przez trud i ciężką pracę. Coraz częściej liczymy tylko na siebie.

Dzisiejsze pierwsze czytanie mówi o ludziach, którzy utracili nadzieję na Bożą opiekę i błogosławieństwo. Sądzili, że życie z dala od Boga pozbawiło ich Jego łaski. Najwyższy przypomina jednak, że On nie odpycha nikogo, kto szczerze Go szuka. Kiedy wydaje się nam, że nasze życie straciło sens i zostaliśmy opuszczeni przez wszystkich, Bóg może nas zaskoczyć. Nie rezygnuje bowiem z walki o nas nawet wtedy, gdy my wywieszamy białą flagę.

Ewangelia jest historią kobiety, nad którą zawisła groźba utraty tego, co miała najcenniejsze – ukochanej córki. Była Kananejką, a przedstawiciele tego narodu byli wrogo nastawieni do Izraelitów, których traktowali jako najeźdźców. Pomimo to, w imię walki o to, co dla niej ważne, kobieta decyduje się złamać panujące konwenanse. Prosi o pomoc Jezusa, który był Żydem. Ten wystawia jej wytrwałość na próbę. Ostatecznie nie może jednak pozostać nieczuły na gorącą wiarę kobiety. Dokonuje cudu uzdrowienia. Gdybyśmy tylko potrafili być równie ufni i cierpliwi na modlitwie!

W minionym tygodniu obchodziliśmy kolejną rocznicę Cudu nad Wisłą. W 1920 roku los naszej Ojczyzny i całej Europy zawisł na włosku. Wydawało się, że nawała bolszewików łatwo przedrze się przez Warszawę i ruszy dalej na Zachód. Tak się jednak nie stało. Mimo kilkudziesięcioletniej tradycji, dziś unika się określania tego wydarzenia mianem cudu, co pokazuje pewną prawdę o współczesnym świecie… Człowiek XXI wieku to przecież człowiek postępu i rozumu, a nie cudów. Niemal wszystko potrafimy dziś wyjaśnić. Jednak tajemnica cierpienia ciągle pozostaje dla nas zagadką.

Wobec trudności, które czasem spadają na nas niczym grom z jasnego nieba, nauka jest zwykle bezradna. Owa bezsilność może być źródłem zniechęcenia. Gdyby kobieta z dzisiejszej Ewangelii wycofała się po pierwszym „nie!” Jezusa, życie jej i jej córki nigdy nie uległoby zmianie. Miała jednak w sobie nadzieję, która nie pozwoliła się jej poddać. Jej przykład uczy nas, by uwierzyć, że i w naszym życiu Bóg może dokonać cudu. Nawet wtedy, gdy wydaje się nam, że zbyt daleko od Niego odeszliśmy.

Ks. Piotr Rymuza
Autor jest tegorocznym neoprezbiterem, wikariuszem parafii Najświętszego Zbawiciela w Warszawie

fot. Map of the Urban Linguistic Landscape / Foter / (CC BY 2.0)
Idziemy nr 33 (465), 15-17 sierpnia 2014 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter