Rodzina a naród
W optyce kardynała Wyszyńskiego, naród, obok rodziny i Kościoła, należy do najtrwalszych instytucji życia społecznego. Genetycznie wywodzi się z rodziny i jest swoistą „rodziną rodzin”. Rodzina, podstawowa i najbardziej trwała komórka społeczna, pełni zasadniczą rolę w budowaniu podstaw trwałości bytu narodowego. W rodzinie dzieci nie tylko przychodzą na świat, ale również otrzymują moralne, religijne i obywatelskie wychowanie. W chwili, gdy byt narodu zostaje zagrożony, chroni się on niejako w rodzinie, która jest gwarancją jego bezpieczeństwa i przedłuża jego istnienie.
Przekonaliśmy się już tak wiele razy, że nasza Ojczyzna, która przechodziła tak ciężkie doświadczenia, uratowana została dzięki temu, że życie narodu chroniło się w rodzinach. I gdy życia narodu nie mógł pielęgnować ani naród, ani państwo, bo były bezsilne, wtedy ratowali je rodzice Działo się tak, gdyż używając poetyckiej frazy to w rodzinie, pod sercem matek kryje się naród. Wyrażenie to podkreśla szczególną godność i odpowiedzialność kobiet za los rodziny i narodu.
Rodzina jest rzeczywistością bardziej trwałą od narodu. Potrafi przetrwać kryzys państwa czy kryzys narodu, podczas gdy naród jak się wydaje, nie potrafi przetrwać kryzysu rodziny. Ściśle wiąże się to z faktem, że to w rodzinie dziecko uczy się ojczystej mowy; że słuchając rodzinnych opowieści uczy się historii nie tylko własnej rodziny, ale także historii własnego narodu; że to przykład wiary rodziców wprowadza dziecko w osobistą relację z Bogiem.
Mamy świadomość, że katolicka wiara i polska tożsamość zostały przeniesione przez czas zaborów, okupacji i komunizmu aż do naszych czasów „za sprawą rodziny”. Stąd także dzisiaj możemy powtórzyć: przyszłość Kościoła i „przyszłość narodu idzie przez rodzinę”. W tym świetle łatwiej także zrozumieć, dlaczego dzisiaj tak gwałtownie atakowana jest rodzina. Bez silnych rodzin nie przetrwa ani naród, ani Kościół.