ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski
Autor jest duchownym Prałatury Opus Dei w Warszawie
Czy nasze opinie zależą od tego, gdzie „przykładamy ucho”?
Warto odłożyć smartfon i siedząc przy stole, przypomnieć sobie, jak wiele możemy się nauczyć z planszówki.
Mieć zawsze dobrą prasę jest dobrym czy złym znakiem?
W tle wszystkich zachowań antyzespołowych jest przekonanie, że ja zawsze mam idealne rozwiązanie.
Zwykle rodzice pragną, by ich dzieci wiodły spokojne życie i trzymały się z dala od kłopotów.
Człowiek wierzący stara się zawsze grać przed Bogiem i widzami z nieba, pragnąc zadowolić tylko ich.
Trzeba się pogodzić z faktem, że na tym świecie musimy znosić ograniczenia własne i bliźnich.
Jak możemy wyjaśnić samotność, której doświadcza tak wielu młodych ludzi?
Łatwiej pomagać komuś, z kim można porozmawiać otwarcie.
Co może czuć człowiek, patrząc w gwiazdy? Przerażenie własną znikomością i zachwyt nad stwórczą mocą Boga.