Jednak z drugiej strony szanse rozwojowe, przed którymi stała Polska, zostały co najmniej w znacznej mierze zmarnowane. Zwycięstwo idei liberalnej w połączeniu z uległością wobec Zachodu i przyzwoleniem na zamianę przez ludzi starego systemu władzy politycznej na gospodarczą spowodowało, że zamiast obiecywanego demokratycznego kapitalizmu powstał postkomunizm i „republika kolesiów”. W sferze ducha, gubiąc dziedzictwo myśli Jana Pawła II oraz etosu „Solidarności”, Polska pogrążyła się w kryzysie myślenia wspólnotowego. Jesteśmy krajem postkolonialnym, w którym państwo znajduje się w opłakanym stanie. I tylko elity władzy oraz poklaskujący im salon wmawiają nam, że żyjemy w najlepszej z możliwych Rzeczypospolitych.
Marek Krukowski |