1 maja
środa
Józefa, Jeremiasza, Filipa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kolorowy patriotyzm?

Ocena: 0
1367

Przed katedrą poznańską tłum śpiewa „Boże, coś Polskę”, a parę ulic dalej – na Placu Wolności – Nowoczesna fetuje po swojemu i ubolewa, że nikt jej nie naśladuje. Ryszard Petru przekonywał tam, że decyzja Mieszka I oznaczała wprowadzenie naszego narodu do Europy, obecna zaś władza myśli o wyprowadzeniu z niej naszego kraju. Tyle że dzisiejsza Europa to nie to samo, co średniowieczna – zbudowana na chrześcijaństwie właśnie. W tym sensie Polska jest dziś bardziej europejska niż Niemcy czy Francja, które wcześniej niż my zapuściły chrześcijańskie korzenie.

„Musimy pokazać, że patriotyzm może być nowoczesny, optymistyczny, a nie musi być smutny, dzielący Polaków. My nie chcemy być podzieleni, szukamy wspólnoty, optymizmu” – powiedział lider Nowoczesnej. Po pierwsze, skoro Nowoczesnym zależy na wspólnotowości, dlaczego nie było ich z przytłaczającą większością patriotów pod katedrą poznańską? 

Po drugie Nowocześni ewidentnie odżegnują się od patriotyzmu „bogoojczyźnianego”, ale „traf chciał”, że początki naszego państwa wiążą się właśnie z wiarą w Boga. Takie obchody chrztu Polski, w których usiłowano zatrzeć wątek religijny, już mieliśmy. Zamiast chrztu dziecka oferowano ceremonię nadania imienia. Historia pokazała, że droga bez Kościoła to nie tędy droga. Poza tym tak już jakoś jest – jak mówił prezydent Andrzej Duda do Zgromadzenia Narodowego – że im silniej czuliśmy ucisk zaborczego buta, tym liczniej zapełnialiśmy świątynie.

Tymczasem Nowocześni donoszą: „Chcemy kochać, zamiast nienawidzić. Chcemy szanować, a nie gardzić. Chcemy budować zamiast niszczyć”. Tak napisali w „Deklaracji nowoczesnego patriotyzmu”, po czym – w kochającym, pełnym szacunku tonie i atmosferze budowania – wykrzykiwali szydercze: „Dziękujemy!” wobec nowej władzy. Jak tłumaczył Petru, patriotyzm powinien być „kolorowy”. Nie wiem czemu, ale mnie od razu przed oczami stają gejowskie flagi i czekoladowy orzeł. Za taki patriotyzm to ja „dziękuję!”.

Cieszę się z prezydenta, który nie wstydzi się słowa „Bóg”. Cieszę się, że w obchodach uczestniczyli zarówno on, jak i premier oraz przedstawiciele rządu. Ale cieszę się także z obecności opozycji (która jednak podczas prezydenckiego orędzia – choćby z szacunku dla rangi wydarzenia – mogła powstrzymać się od złośliwych oklasków). I cieszę się, że tegorocznych obchodów – w przeciwieństwie do tych sprzed 50 lat – mimo usiłowań nikt nam nie popsuł.

Monika Odrobińska
Idziemy nr 17 (551), 24 kwietnia 2016 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 1 maja

Środa, V Tydzień wielkanocny
Wspomnienie św. Józefa, rzemieślnika
Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę.
Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 15, 1-8
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter