29 kwietnia
poniedziałek
Rity, Katarzyny, Boguslawa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nowoczesne państwo

Ocena: 4.68182
786

O Polsce zawsze się mówiło, że jest w tyle za innymi, nowoczesnymi państwami Zachodu. Taką spuściznę pozostawiły nam lata PRL-u. Zazdrościliśmy zachodnim sąsiadom, tym zza miedzy i tym zza oceanu, próbując naśladować ich w słuchaniu muzyki, w ubiorze, w posiadaniu sprzętu elektronicznego. Ale wówczas chodziło o rzeczy materialne. Po czym nastąpił przeskok na naśladowanie stylu życia naszych nowoczesnych sąsiadów. I wtedy się okazało, że bardzo wiele nas dzieli. Polska bowiem przez długi czas w porównaniu z państwami zachodnimi zachowywała system wartości chrześcijańskich, na których zresztą opiera się nasza zachodnia cywilizacja. Te tradycyjne wartości zostały jednak tak mocno zakwestionowane na Zachodzie po 1968 r., że było tylko kwestią czasu, kiedy i do nas przyjdzie to nowe.

Nowe przyszło i z początku nie miało podatnego gruntu. Ale grunt zaczął być urabiany przez przeróżne międzynarodowe organizacje oraz władze unijne. Polska ze swoim tradycyjnym obrazem rodziny, małżeństwa, szacunkiem dla życia oraz przywiązaniem do Boga i Kościoła była solą w oku państwom coraz bardziej zlaicyzowanym i coraz bardziej stawiającym swoje prawa ponad prawami naturalnymi i Bożymi.

Obecnie nowy rząd postanowił ten proces unowocześniania polskiego państwa i społeczeństwa jeszcze przyspieszyć, żeby Polska przestała być wreszcie przedmurzem chrześcijaństwa, a stała się kolebką nowoczesności na miarę naszych czasów. Nowoczesności, która oznacza swobodne zabijanie dzieci nienarodzonych, dowolne pojęcie małżeństwa i rodziny, usunięcie roli Kościoła z życia obywateli, wyrzucenie Boga z przestrzeni publicznej, a nawet wyrwanie Go z ludzkich serc. Bo czym jest wzywanie do usunięcia religii ze szkół czy krzyży z urzędów? Jeśli nie uda się tego uczynić drogą prawną, to zawsze pozostaje referendum. Tak jak w przypadku zapowiadanego przez rząd referendum w kwestii aborcji.

Tyle że referendum to narzędzie niebezpieczne, zwłaszcza w kwestiach światopoglądowych. Bo po pierwsze, prawa człowieka nigdy nie mogą podlegać głosowaniu, a po drugie, zazwyczaj pytania w referendum sformułowane są tendencyjnie i nie dotyczą wszystkich obywateli, choć głosować mogą wszyscy uprawnieni. Przedtem urabia się w społeczeństwie grunt pod referendum, podając różne statystyki, sondaże, badania i ankiety przewidujące wynik. Władze rozpowszechniają również narrację odnośnie do tego, jak porządny obywatel powinien głosować.

Podobnie było podczas ostatniego referendum w Irlandii, przeprowadzonego w marcu tego roku, odnośnie do zmiany dwóch artykułów konstytucji dotyczących pojęcia rodziny i obowiązków domowych kobiet. Rząd irlandzki zaproponował, by zmienić m.in. zdanie mówiące, że „państwo uznaje rodzinę za naturalną, pierwotną i podstawową komórkę społeczną” na „państwo uznaje rodzinę, czy to opartą na małżeństwie, czy też innej trwałej relacji”. Chociaż wszystkie sondaże wskazywały, że obie poprawki zostaną łatwo przyjęte, aż 67,7 proc. obywateli zagłosowało przeciwko poprawce o rodzinie, a aż 74 proc. przeciwko poprawce o roli kobiety w rodzinie.

Premier Irlandii Leo Varadkar mówił, że chce usunąć przestarzałe zwroty z konstytucji i że jego obowiązkiem jest przekonać do tego społeczeństwo. Ku wielkiemu zaskoczeniu wszystkich – nie udało mu się to. Nagłówki gazet biły po oczach: „Irlandia za tradycyjnymi wartościami”, „Koniec postępowej Irlandii”. Okazuje się, że ludzie zaczynają mieć dość tej całej nowoczesności, która prowadzi społeczeństwa ku samozagładzie. Bo jeśli tak ma wyglądać nowoczesne państwo, to ludzie wolą żyć w kraju staroświeckim.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter