26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Żegnając Jana Olszewskiego

Ocena: 4.8
2034

Myślą wybiegał znacznie do przodu. Jako pierwszy po 1989 r. wyraziście sformułował myśl o suwerenności Polski. Zastopował uwłaszczenie się Rosjan i przychylnych im wpływowych osób na majątku byłych baz sowieckich w Polsce. Kiedy Lech Wałęsa mówił wciąż o NATO bis i EWG bis, Jan Olszewski zainicjował proces przystąpienia Polski do NATO i podpisał umowę stowarzyszeniową ze Wspólnotą Europejską.

Zmienił sposób myślenia elit, które tak mocno popierały idee wyprzedaży, czyli de facto likwidacji, wielkich zakładów produkcyjnych. Dziś widać, jak ważna jest podmiotowość państwa wyrażona właśnie przez siłę gospodarki i ekonomiczną niezależność! I za to Jan Olszewski był od samego początku aż do śmierci wyszydzany... Przez cały czas przekonywano nas, że najlepiej wszystko sprzedać i że kapitał nie ma narodowości.

A teraz Berlin zapowiedział oficjalnie, że będzie bronił niemieckich firm przed wykupem przez zagranicznych inwestorów. W Japonii Angela Merkel powiedziała: „Jesteśmy daleko od siebie, ale w gruncie rzeczy dzieli nas jedynie Rosja” – może to lapsus, może skrót, bo przecież pani kanclerz nie uprawia jawnie antypolskiej polityki. Kanclerz Niemiec zignorowała fakt, że między Niemcami i Japonią oprócz Rosji są jeszcze Polska, Czechy, Słowacja, Ukraina, Białoruś, a także Litwa, Łotwa i Estonia. Nowa Real Ostopolitik? Na pewno słowa Angeli Merkel w Tokio można odbierać jako wyraz ambicji Niemiec w globalnym układzie sił: wybicia się z powrotem na kraj, który jest jednym z trzech, może czterech hegemonów świata, kolejnym imperium. W UE ekonomiczna dominacja Niemiec jest już faktem.

Nie sposób porównać siłę Niemiec i Polski. Ale mamy wielki potencjał i rosnące w Europie znaczenie. O ile bylibyśmy silniejsi, gdyby inaczej przeprowadzono w Polsce transformację?

Dziś wiemy, że dawne przejęcie firm polskich przez kapitał zagraniczny z reguły służyło nie polskiej gospodarce, lecz pozbyciu się z rynku konkurencji. Obecne oficjalne podejście samych Niemców przeczy jak najbardziej dogmatowi III RP. Nowa strategia gospodarcza Berlina zakłada, że takie firmy jak Siemens, Mercedes, Volkswagen czy ThyssenKrupp muszą pozostać w niemieckich rękach.

Politycy w Berlinie mówią głośno: nie chcemy, żeby nasz rynek zdominowały firmy z Chin i USA, dlatego państwo będzie mogło czasowo przejmować udziały w firmach niemieckich. Nie nacjonalizować je czy zarządzać nimi na stałe, ale zapobiegać wykupowi przedsiębiorstw, które mają kluczowe dla Niemiec technologie, lub opuszczaniu przez te firmy kraju.

Jakie podniesiono by larum, gdyby takie słowa wypowiedział głośno polski premier? Twarda realna i propaństwowa polityka polega też na tym, że pewne idee krzewi się poza krajem, a zwalcza u siebie. Właśnie tak, jak od lat po cichu, a teraz już głośno robią Niemcy, ale i Francuzi, Amerykanie czy Chińczycy! Dlatego warto, aby i w Polsce wszyscy, dla dobra wszystkich, to zrozumieli.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest dziennikarzem TVP
www.krzysztofziemiec.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter