17 kwietnia przeciwnicy budowy kościoła w agresywny sposób zniszczyli doszczętnie nowe ogrodzenie dookoła budowy świątyni.
Atak w Kijowie
Modlitwa odbywała się na terenie parafii św. Franciszka z Asyżu, którą od 13 lat prowadzą franciszkanie. Mieszkają oni w bloku, gdzie w jednym z pokojów jest kaplica, w której wierni gromadzą się na nabożeństwa, a w drugim odbywa się katecheza dla dzieci. Obecnie parafia liczy 1000 wiernych. W 2004 r. po długich staraniach władza stolicy Ukrainy wydzieliła rzymskim katolikom działkę pod budowę kościoła i dom zakonny. Kolejne dziesięć lat trwały starania, ażeby w zgodzie z wszystkimi przepisami prawnymi rozpocząć budowę świątyni. Wspólnej modlitwie przewodniczył abp Piotr Malczuk, ordynariusz diecezji kijowsko-żytomierskiej. Obecny był też jego biskup pomocniczy Stanisław Szyrokoradiuk, franciszkanin, który od lat obejmuje opiekę nad tym dziełem. Przeciwko uroczystemu przebiegowi tego wydarzenia protestowali przeciwni budowie kościoła mieszkańcy dzielnicy. Cały czas słyszano ich groźby. A na drugi dzień podczas wspólnej modlitwy parafian w tym miejscu strzelano z broni pneumatycznej. Oprócz s. Rozalii lekko ranna została także inna siostra zakonna.
17 kwietnia przeciwnicy budowy kościoła w agresywny sposób zniszczyli doszczętnie nowe ogrodzenie dookoła budowy świątyni.
17 kwietnia przeciwnicy budowy kościoła w agresywny sposób zniszczyli doszczętnie nowe ogrodzenie dookoła budowy świątyni.