29 kwietnia
poniedziałek
Rity, Katarzyny, Boguslawa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Biskupi o masakrze na Wybrzeżu

Ocena: 0
2182
W bolesnych wydarzeniach grudniowych niebacznie użyto broni. Wywołało to tragiczne w skutkach następstwa! Ulice miast Wybrzeża spłynęły krwią, a cały Naród doznał głębokiego wstrząsu – napisali biskupi w liście pasterskim z 27 stycznia 1971 r. Wezwali w nim cały naród do modlitwy za Ojczyznę. Rzeczywiście. Rozprawa władzy nazywającej się „ludową” z polskimi robotnikami zakończyła się – według oficjalnych danych – śmiercią 45 osób, zranieniem – nieraz ciężkim od kul – 1165 i aresztowaniem ponad 3000. Do eksterminacji własnego społeczeństwa użyto 27 000 żołnierzy (ministrem obrony był wówczas marszałek Marian Spychalski, a szefem sztabu generalnego gen. Wojciech Jaruzelski) i 9 000 milicjantów i SB-ków. W akcji użyto 550 czołgów i 750 transporterów opancerzonych. W nagrodę za udaną akcję Marian Spychalski – po odejściu ekipy Władysława Gomułki – został przewodniczącym Rady Państwa, a gen. Jaruzelski ministrem obrony narodowej.

Episkopat we wspomnianym liście podkreślił, że wydarzenia na Wybrzeżu napełniły wszystkich bólem i niedającą się wyrazić męką. „Jest to męka całego Narodu, nie tylko ludzi pracy na Wybrzeżu. Ich sprawę uważamy za wspólną sprawę Narodu!” – pisali biskupi. Podkreślali, że w ostatnich latach przed tragedią Polacy przeszli przez morze upokorzeń i udręk. „Byliśmy świadkami pychy, niewrażliwej na żadną wolną myśl, na żaden najsłuszniejszy nawet postulat, na jakiekolwiek przedstawiane prośby. Nasza tragedia była następstwem upokorzeń, przez które przeszedł w tych czasach Naród i całe społeczeństwo; dotknęły one również Kościół w Ojczyźnie” – stwierdzał Episkopat.

Biskupi zaapelowali o wprowadzanie w Polsce ducha Ewangelii. „Nadszedł czas, w którym wszyscy musimy dzielić się duchem chrześcijańskim i chlebem. To jest właśnie «szczęśliwa wina» tych tragicznych dni, wina wstrząsająca sumieniami i rodząca nadzieję. Zobowiązuje ona nas wszystkich, abyśmy więcej myśleli o bliźnich, zwłaszcza o cierpiących i żyjących w niedostatku, aniżeli o sobie”.

Biskupi zauważyli, że ład i pokój wewnętrzny, sprawiedliwość społeczna i poszanowanie człowieka zabezpieczają byt i wolność Ojczyzny.

Zapowiedzieli też niedzielę 14 lutego 1971 r. dniem narodowej modlitwy za Ojczyznę. W tym dniu wierni zostali zaproszeni do modlitwy za poległych na Wybrzeżu, za rodziny pogrążone w żałobie, za tych, którzy uważali za swój obowiązek upomnieć się o słuszne prawa ludzi pracy. Wierni mieli modlić się też za tych, którzy byli sprawcami nieszczęść, aby Bóg im przebaczył i abyśmy także i my umieli im przebaczyć, oraz za tych, którzy przyjęli odpowiedzialność za pokój w Polsce i poszanowanie podstawowych praw człowieka.

Na obradującej 27 i 28 stycznia 123 Konferencji Plenarnej Episkopatu Polski kard. Stefan Wyszyński w dłuższym wywodzie podsumował sytuację w Polsce, stwierdzając m.in.: „Odnosząc się z wielkim szacunkiem do świata pracy, świadomi, że nam służy, pragniemy ze swej strony służyć mu i szanować słuszne jego postulaty. Dlatego w tej chwili katoliccy biskupi w Polsce nie mogą być obojętni na to, co się dzieje. Muszą – każdy w swoim zakresie i w odpowiedniej proporcji – zainteresować się tymi sprawami, okazać współczucie dla ludzi cierpiących, w miarę możliwości okazać pomoc, a także wezwać do niej powierzone sobie owczarnie”.

Kolejny raz w historii Polski Kościół był razem z narodem, gdy ten cierpiał.

Wojciech Świątkiewicz
Idziemy nr 4 (385), 27 stycznia 2013 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 27 kwietnia

Sobota, IV Tydzień wielkanocny
Jeżeli trwacie w nauce mojej,
jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 7-14
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter