29 kwietnia
poniedziałek
Rity, Katarzyny, Boguslawa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Czy już wywieszać białą flagę?

Ocena: 0
1494

 

Tu dochodzimy do drugiej sprawy. Z powodu prześladowań wytworzyła się ścisła współpraca na linii kler – świeccy członkowie Kościoła. Wszystko to, co Kościół w USA posiada, to zasoby uzyskane dzięki datkom wiernych, a nie łasce panujących czy – jak to nadal ma miejsce w Niemczech i Austrii – podatkom zbieranym przez państwo. Stąd też współpraca pomiędzy duchowieństwem i laikatem była i jest bez porównania bardziej ścisła.

O tym, jak ważny jest udział laikatu w ideologicznych zmaganiach, niech świadczy prosty eksperyment. Poprośmy, aby do grupy młodych osób, które chcą zmienić płeć, przemówili duchowny i profesor biologii. Pierwszy siłą rzeczy byłby zmuszony do użycia argumentów teologiczno-filozoficznych. Pamiętajcie: „stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę (Rdz 1, 27)”. Z tego powodu Księga Powtórzonego Prawa głosi: „Kobieta nie będzie nosiła ubioru mężczyzny ani mężczyzna ubioru kobiety; gdyż każdy, kto tak postępuje, obrzydły jest dla Pana, Boga swego (22, 5)”. Tak więc proszę was, nie zmieniajcie planów Bożych. Natomiast nasz hipotetyczny biolog powiedziałby, że każdy człowiek składa się z bilionów komórek, a w jądrze każdej komórki są 23 pary chromosomów, z których jedna określa waszą płeć. Z punktu widzenia nauki osoba posiadająca parę chromosomów XX jest kobietą, a każdy, kto ma parę XY, jest mężczyzną. Przy pomocy operacji plastycznej można zmienić wasz wygląd, przy pomocy kuracji hormonalnej można zmienić wiele cech osobniczych, ale nic nie jest w stanie odmienić waszego kodu genetycznego zawartego w każdej komórce waszego ciała. Która z powyższych wypowiedzi zrobiłaby większe wrażenie na młodych ludziach?

Powyższe nie jest podstępną próbą wysłania chrześcijaństwa i duchownych na przedwczesną emeryturę, ale podkreślenia tego, że dziś nauka potwierdza prawdy wiary. Około 99,5% z nas jest stworzonych albo kobietą, albo mężczyzną i tylko drobny ułamek ludzi ma wygląd niezgodny z zapisem genetycznym. Dawno minęły czasy pozytywizmu, gdy wydawało się, że każde nowe odkrycie naukowe przeczy wierze. Czy nie czas najwyższy, aby w zmaganiach ideologicznych wyjść z ciasnych ram teologii i wprząc w nie naukę? Czyż Jan Paweł II nie urządzał regularnych seminariów z udziałem świeckich naukowców?

 


WIARA I ROZUM

Niedawno (w „Idziemy” 32/2020) wspomnieliśmy zmagania J.K. Rowling z ideologią gender. Ona nie składa broni, mimo że nie reprezentuje wielomilionowej instytucji. Bo przecież gender godzi w samą istotę godności kobiety – w praktyce przekreśla wszystkie osiągnięcia w zakresie równouprawnienia kobiet. W sytuacji gdy każdy mężczyzna może obwieścić, że od tej chwili czuje się kobietą i bez kuracji hormonalnej może zacząć brać udział np. w żeńskim sporcie, płeć piękna nie ma żadnych szans osiągnięcia sukcesów w sportach wymagających wytrzymałości i siły fizycznej. Podobnie w wielu krajach przyjęto parytety dla kobiet w zajmowaniu czołowych stanowisk w polityce i biznesie i tak samo w ramach swobodnego „przepływu” z jednej płci do drugiej te ustawy tracą wszelki sens. Jednak te sprawy może podnosić tylko osoba świecka, najlepiej kobieta, ponieważ duchownemu katolickiemu niezwłocznie zostanie wytknięta „dyskryminacja” kobiet w zakresie święceń kapłańskich. Podobnie p. Rowling z wykładem na temat zagrożenia ze strony gender może zaprosić tylko instytucja kierowana przez świeckich.

W dawnych czasach istnienie Boga czy bogów było oczywistością i spory toczyły się w kategoriach, którego boga czcić albo jak chrześcijańskiego Boga rozumieć – stąd prymat teologii i filozofii. W obecnej dobie chrześcijaństwo musi najpierw wykazać, że Bóg istnieje, w czym współczesna nauka jest nadzwyczaj pomocna. Z tego powodu zadanie ewangelizacji musi zostać podjęte wspólnie przez duchownych i świeckich. Zamykanie się w teologicznej fortecy zaiste doprowadzi do niewykorzystania ogromnego potencjału duchowego, jaki jeszcze tkwi w Polakach, i w najlepszym wypadku zejdziemy na pozycje francuskie, gdzie mamy do czynienia z malutką grupą znakomicie wykształconych i ideowych katolików, podczas gdy zdecydowana większość społeczeństwa pogłębia się w praktycznym materializmie, jeśli wręcz nie powraca do pogaństwa.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest profesorem ekonomii w Hollins University w stanie Wirginia, USA

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter