Na zakończenie niedzielnego spotkania z wiernymi na „Anioł Pański” Ojciec Świety upomniał się o migrantów, którzy szukają na świecie schronienia i pomocy, oraz zachęcił do modlitwy w ich intencji.
Fot. PAP/EPA/DIMITRIS TOSIDISPapież Franciszek wyznał, że jest zasmucony napływającymi wiadomościami o "tak wielu uchodźcach, kobietach, mężczyznach i dzieciach, wypędzanych ze swych domów z powodu wojny". Wskazał, że sytuacja stała się naprawdę bardzo poważna.
Ojciec Święty nie wymienił konkretnego kraju, jednak papieski apel zbiega się z kolejnym kryzysem migracyjnym wywołanym eskalacją przemocy w Syrii, a dokładnie w regionie Idlibu. Bombardowania i ostrzał artyleryjski zmusiły blisko milion osób do desperackiej ucieczki z tej ogarniętej walkami syryjskiej prowincji. Większość uchodźców schroniła się w pobliżu tureckiej granicy. Jednak kraj ten już przed tygodniami zamknął swe granice. Ludzie koczują na wolnym powietrzu w minusowych temperaturach. Brakuje wszystkiego – dachu nad głową, żywności, opieki medycznej.
Wzrosło takze napięcie na granicy grecko-tureckiej, gdzie greckie służby zablokowały ok. 10 tys. nielegalnych migrantów, głównie Syryjczyków, którzy poprzez Grecję chcą się przedostać na terytorium Unii Europejskiej. Liczba migrantów, którzy ruszyli ku lądowej granicy Turcji z Grecją, rośnie lawinowo, odkąd Turcja ogłosiła, że nie będzie powstrzymywać ich od prób przedostania się do Europy.