Msza święta w wiejskiej kaplicy
W Kościele katolickim zostało ochrzczonych 92 proc. mieszkańców Argentyny, a według własnych deklaracji do katolicyzmu przyznaje się 78 proc. Jednak zaledwie 20 proc. regularnie uczęszcza na niedzielną Mszę Świętą. Już po wyborze papieża Franciszka Andrésa Beltramo Alvareza włoski dziennik „La Stampa” ocenił, że „Argentyna nie przeżywa obecnie czasu duchowej mocy. W Buenos Aires i okolicy kościoły są stosunkowo puste. Wiara utrzymuje się wśród osób starszych, w rodzinach i wzrasta wśród ubogich”.
Ponad 70 diecezji skupionych jest w 13 prowincjach kościelnych. Są też katolicy obrządków wschodnich. Argentyna ma obecnie trzech kardynałów: 90-letniego Jorge Mejíę, 87-letniego Estanislao Karlica i 69-letniego Leonardo Sandriego. W Buenos Aires działa Papieski Uniwersytet Katolicki, złożony z 12 wydziałów, od teologii po chemię i medycynę.
Dwukrotnie odwiedził Argentynę błogosławiony Jan Paweł II. Po raz pierwszy zawitał do Buenos Aires zaledwie na 24 godziny w czerwcu 1982 roku, w czasie argentyńsko-brytyjskiej wojny o Falklandy, tuż po wizycie w Wielkiej Brytanii. Po raz drugi objechał sporą część kraju w dniach 6-12 kwietnia 1987 roku.
Argentyńczycy do dziś są mu wdzięczni za to, że gdy w 1978 roku doszło do sporu granicznego z Chile o trzy wysepki na kanale Beagle koło Ziemi Ognistej, zaproponował swoją mediację w konflikcie. Dzięki jego telefonicznej rozmowie z rządzącym wówczas Argentyną generałem Jorge Videlą nie doszło do wojny zaplanowanej przez argentyńskiego dyktatora na 23 grudnia. Od tej pory rozmowy z Chile zaczęły się toczyć w bardziej przyjaznej atmosferze i oba kraje zgodziły się negocjować traktat pokojowy. Do jego podpisania doprowadził w 1984 roku specjalny wysłannik papieski, kardynał Antonio Samore.
Argentyna jest krajem zasadniczo chrześcijańskim.
Około 10 proc. ludności stanowią protestanci
Argentyna jest krajem zasadniczo chrześcijańskim. Około 10 proc. ludności stanowią protestanci, należący głównie do nurtu zielonoświątkowego – ich liczba stale wzrasta, podobnie jak w całej Ameryce Łacińskiej. Wyznawcy islamu i judaizmu oraz świadkowie Jehowy stanowią niewielką mniejszość (w sumie około 3 proc. społeczeństwa). Popularna jest też wiara w kontakt z duchami zmarłych, których groby otacza się wielką czcią. Odradzają się też pogańskie wierzenia ludowe.
Argentyna pilnie potrzebuje więc nowej ewangelizacji.
500 LAT EWANGELIZACJI
Chrześcijaństwo pojawiło się na obszarze dzisiejszej Argentyny, czyli Kraju Srebra, wraz z przybyciem pierwszych Europejczyków w pierwszej połowie XVI w.Kolonizatorzy byli katolikami, dlatego należało im zapewnić opiekę duszpasterską. Ponadto rozpoczęło się nawracanie zamieszkujących Amerykę Indian, co dla Kościoła było wielkim wyzwaniem misyjnym, a dla europejskich mocarstw stało się dobrym pretekstem do kontynuowania podbojów kolonialnych.
Tereny Argentyny należały do Hiszpanii, stamtąd więc przybyli w 1536 roku pierwsi misjonarze – franciszkanie, do których szybko dołączyli dominikanie i trynitarze. Najbardziej jednak zasłużyli się jezuici, którzy w ciągu zaledwie 30 lat na przełomie XVI i XVII wieku doprowadzili do chrztu większości plemion indiańskich i założyli pierwsze szkoły.