26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Miasto miłosierdzia

Ocena: 0
8599
Nie brakuje tutaj miejsc związanych z kultem Bożego Miłosierdzia, skoro przez tyle lat żył tu ks. Michał Sopoćko.
Choć na mapie Polski czy świata próżno szukać nazwy „Miasto Miłosierdzia”, to właśnie tym mianem w 1999 r. określił Białystok ówczesny metropolita białostocki abp Stanisław Szymecki. Ale właściwie dlaczego?

– Bóg ratował Białystok z różnych zagrożeń: czasów wojny i lat ostatnich, jak wtedy, gdy groził nam wyciek chloru z cystern, które wykoleiły się w wypadku kolejowym. W Białymstoku spoczywają doczesne szczątki bł. Michała Sopoćki, promotora kultu Bożego Miłosierdzia. Tu odbyła się jego beatyfikacja – mówi dla „Idziemy” abp Edward Ozorowski, metropolita białostocki.

A ze sprawą chloru było tak: 9 marca 1989 r. torami przy ul. Poleskiej 42 w Białymstoku przejeżdżał pociąg z cysternami wypełnionymi silnie toksycznym chlorem. Niedaleko kaplicy doszło do wykolejenia się czterech z nich. Gdyby trująca substancja wyciekła, doszłoby do skażenia, które spowodowałoby zagładę miasta. Wdzięczni za cudowne ocalenie mieszkańcy w miejscu katastrofy postawili krzyż-pomnik.

Tę wielką łaskę połączono z osobą bł. ks. Michała Sopoćki, którego obecność w Białymstoku była i jest szczególna.


W SAMYM SERCU

– Nie mam wątpliwości, że pierwszym miejscem, szczególnie związanym z Bożym Miłosierdziem i ks. Michałem Sopoćką jest kaplica sióstr Jezusa Miłosiernego, przy ul. Poleskiej. W tym miejscu duch błogosławionego kapłana jest wciąż obecny – podkreśla ks. Andrzej Kozakiewicz.

– W czasach ks. Michała Sopoćki przy ul. Poleskiej mieszkały siostry misjonarki Świętej Rodziny, a ksiądz przychodził, by odprawiać dla nich Msze Święte. Ale w latach 50. powstawało tu coraz większe osiedle, wprowadzało się wielu nowych mieszkańców. Pomysł rozbudowy kaplicy narodził się podczas rozmowy ks. Sopoćki z szewcem, o czym błogosławiony kapłan sam wspominał podczas Misji Świętych w 1974 r., w obecności abp. Henryka Gulbinowicza. Usłyszał od szewca, że ten chodziłby do kościoła, gdyby świątynia znajdowała się bliżej. Ks. Michał postanowił, że wraz z siostrami, wspólnymi siłami, rozbuduje kaplicę, aby mogła służyć także okolicznym mieszkańcom. Taką postawą potwierdził to, co pisał o Miłosierdziu: to wychodzenie naprzeciw nędzy ludzkiej – opowiada s. Dominika Steć ZSJM.

– Kiedyś Poleska stanowiła już obrzeże Białegostoku. Ks. Michał lubił spacerować z różańcem. Swoją modlitwę kończył tam, gdzie w roku 1989 miała miejsce katastrofa kolejowa. Ks. Sopoćko przychodził do sióstr z ul. Złotej, pod koniec życia był pod ich opieką. W Środę Popielcową w 1975 r. u sióstr odprawił ostatnią Mszę Świętą.

Dziś, w drewnianym domu przy ul. Poleskiej, znajduje się izba pamięci ks. Michała Sopoćki.

– Rzeczy, które znajdują się w muzeum, należały do ks. Michała i zostały przywiezione z ul. Złotej. Był człowiekiem bardzo ubogim, wszystko co miał, oddał najuboższym. Jego bogactwo stanowiło Boże Miłosierdzie – podkreśla s. Steć – a cudem Miłosierdzia Bożego jest to, że siostry Jezusa Miłosiernego ze Zgromadzenia, które założył ks. Sopoćko, zamieszkały przy ul. Poleskiej.

Izba jest dostępna dla pielgrzymów. Okoliczni mieszkańcy przychodzą także na koronkę do Miłosierdzia Bożego „u sióstr”.

– Codziennie o siódmej rano na Mszy Świętej spotykają się świadkowie życia ks. Sopoćki, wśród nich są także ci, którzy z nim współpracowali – zdradza jeszcze.

– Równolegle ważnym miejscem jest sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Budowa rozpoczęła się w 1984 r. – opowiada jego proboszcz ks. Andrzej Kozakiewicz i przypomina, że ks. Sopoćko chciał wybudować taki kościół w Wilnie. – Miał już nawet pozwolenie, wybrane miejsce i potrzebne materiały, ale wojna uniemożliwiła realizację planów – podkreśla.

Kiedy w 1947 r. kapłan zamieszkał w Białymstoku, także snuł plany budowy. W kaplicy błogosławionego w sanktuarium jest nawet szkic kościoła, który miał być wybudowany, ale władze komunistyczne nie wydały zgody.
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter