30 kwietnia
wtorek
Mariana, Donaty, Tamary
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Niezawodna Matka z Sierpca

Ocena: 0
13042

Z południa Polski do Częstochowy, z północy do Sierpca – tak kiedyś wyglądał maryjny podział ziem polskich, a wraz z nim – pielgrzymkowa komunikacja.

Kompleks klasztorny i kościół

Od kiedy w 1625 r. do Sierpca sprowadzono siostry benedyktynki z Chełmna, miejsce to stało się prężnym ośrodkiem krzewienia kultury polskiej. Był to najlepiej uposażony klasztor żeński na Mazowszu. W 1896 r. w czasie carskiej kasaty zakonów siostry zostały wysiedlone (mimo ich nieobecności figura Matki Bożej została na swoim miejscu), a klasztor zamieniono na więzienie użytkowane jeszcze przez Niemców w czasie II wojny; siostry wróciły dopiero w 1947 r.

Siostry benedyktynki są kustoszkami sanktuarium. Jednonawowy kościół – wielokrotnie przebudowywany – reprezentuje styl gotycki. Łuk oddzielający prezbiterium od nawy głównej to najdalej na południe Polski wysunięty element reprezentujący architekturę krzyżacką. Więcej informacji: www.sanktuarium.sierpc.pl


Kiedy bowiem młody kleryk Andrzej spotkał tutaj w 1483 r. Matkę Bożą, która zapewniła, że uchroni mieszkańców od morowego powietrza, jeśli tylko będą się do niej modlić, o Sierpcu usłyszała cała Polska.

– Epidemia dżumy i cholery uśmierciła wtedy jedną trzecią Europy, nic więc dziwnego, że kiedy ludzie dowiedzieli się, że jest dla nich ratunek, zbudowali w miejscu objawień, obok cudownego źródełka, kapliczkę. Potem powstał drewniany kościół. Następnie murowany – ten, który stoi tu do dzisiaj – opowiada ks. Stanisław Zarosa SAC, proboszcz i kustosz sanktuarium.

Już samo to, że budowla wciąż stoi, jest – zdaniem proboszcza – architektonicznym cudem. XVII-wieczna świątynia usytuowana jest na skarpie, na ruchomych piaskach i zaledwie 60-centymetrowym fundamencie. Ale choć ściany dziś pękają, remonty wciąż trwają, a parkingu – z racji trudnego położenia – parafia nie ma, Matka Boża Sierpecka – Królowa Mazowsza, Pani Niezawodnej Nadziei – ciągle zaprasza. Wielu to zaproszenie – często przypadkiem – przyjęło. I do dziś dziękuje za łaski, których doznało za jej wstawiennictwem.

 

 

Matka Boża trzyma równo

– Nie tyle nas do Matki Bożej ciągnie, ile to ona trzyma nas przy sobie równo – stwierdzają zgodnie Dorota i Andrzej Głuchowscy. – Gdy byłam młodą dziewczyną, moi rodzice się rozwodzili. Nie radziłam sobie w tej sytuacji. Przyszłam do sanktuarium, żeby Matka Boża mnie uratowała. Ofiarowałam się jej całkowicie. Wyciągnęła mnie bardzo delikatnie, po swojemu, i doprowadziła do Jezusa – mówi Dorota. Dziś z mężem są bardzo zaangażowani w życie parafii. Należą do Odnowy w Duchu Świętym.

– W święto Matki Bożej Niepokalanie Poczętej 8 grudnia 1988 r. Pan Bóg zapalił we mnie światło. I ja naprawdę widziałem to światło. Wtedy zmieniło się moje życie. Z dnia na dzień rzuciłem palenie, bez żadnych skutków ubocznych, a paliłem 70 papierosów dziennie. Dziś jestem lektorem, szafarzem, ministrantem – wymienia Andrzej. – Jeździmy na pielgrzymki, dziękujemy Matce Bożej za łaski – dodaje.

– To naprawdę święte miejsce – przyznaje pani Halina. – Jest przepełnione wiekowymi modłami. Często myślę sobie o tym, ile tu jest tęsknot przekazanych Bogu, ile próśb, błagań, dziękczynień. Nie jestem godna łaski, nie zasługuję na nią, dlatego nigdy nie modlę się o nic dla siebie, zawsze w intencji moich dzieci – zwierza się. – W zeszłym roku moje dzieci wyszły z poważnego wypadku całe i zdrowe. Dziś przywożą mnie tutaj do kościoła z drugiego końca miasta. Nie wiem, czy mogę to uznać za łaskę, chyba nie mam do tego prawa, ale za to dziękuję Matce Bożej Sierpeckiej.

– Ja na tę skarpę nie mogłem wejść! – wskazuje ręką na wzgórze Dariusz Osiński, mieszkaniec Warszawy z parafii św. Augustyna na Nowolipkach, który od 15 lat przyjeżdża do Sierpca na wakacje: powędkować i porozmawiać z Matką Bożą Sierpecką. Przeżył dwie operacje. Jedną na kończyny dolne, drugą na jelita. – Dziś pokonuję tę trasę wielokrotnie – kontynuuje. – Po drugim zabiegu chirurg powiedział, że czuł, że ktoś kierował jego rękoma. Jakby ktoś inny przeprowadzał tę operację – opowiada pan Dariusz. – Jestem zdrowy. Dziękuję za to wraz całą moją rodziną – mówi.

 

 

 


 

Figura Matki Bożej Sierpeckiej

Historia i pochodzenie gotyckiej figury Madonny z Dzieciątkiem nie są dokładnie znane. Nie wiadomo, kiedy znalazła się w Sierpcu, skąd i dlaczego trafiła do kościoła NMP, ani kto ją wykonał. Według współczesnych analiz pochodzi z lat 1360-1390 i reprezentuje sztukę sądecko-spiską. Koronował ją kard. Franciszek Macharski w 1983 r.


– W zeszłym roku zachorowałem na nowotwór, stanąłem na rozdrożu. Całą rodziną zawierzyliśmy się Pani Sierpeckiej. Matka Boża wysłuchała. Odbieramy to jako cud, jako podarowanie mi drugiego życia – przyznaje z kolei Krzysztof Korytowski.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter