27 kwietnia
sobota
Zyty, Teofila, Felicji
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Polityka i klerykalizm

Ocena: 0
1273

Cezarowi trzeba dawać, co mu się należy, ale nie więcej. Kościół zachęca wiernych, aby się angażowali na rzecz społeczeństwa. Państwo ceni tę pomoc oraz szanuje wolność religijną. Cieszy się z faktu, że obywatele mają sumienie.

Nieporozumienia z powodu mieszania obu stref zdarzają się w sprawach granicznych. Tam, gdzie wierzących jest pokaźna liczba, można się przyjrzeć temu, co dzieje się na styku parafii z lokalną władzą. Analiza takich przypadków jest łatwiejsza, niż przypatrywanie się relacji na szczeblach wyższych, gdzie w grę wchodzą media, emocje wywołane przez ideologie itd. Niestety, można być teoretycznie za rozdziałem Państwa od Kościoła, a w praktyce być klerykałem: władzą kościelną decydować o sprawach należących do władz świeckich. I odwrotnie, świeckimi prawami ograniczać wolność religijną.

Proboszczów można podzielić na cztery kategorie. Spójrzmy na pierwszą – to ci, którzy na zabitej dechami wiosce robią wszystko, co mogą, dla miejscowych. Realizują z wielkim poświęceniem nauczanie papieża Franciszka, aby być blisko potrzebujących. Niemniej jednak dążenie do zachowania takiego statusu dla Kościoła oznacza, że de facto pragnie się, aby Kościół zastępował państwo w swych obowiązkach opiekuńczych.

Druga kategoria to proboszcz – dobry wujek. Teoretycznie nie miesza się do nieswoich spraw, ale gdy ktoś doznaje krzywdy, dzwoni do wójta, wstawiając się za poszkodowanym. Trudno osądzić, kto ma zachowanie klerykalne: czy ten, kto szuka u proboszcza tego, co jego nie dotyczy, czy duszpasterz z dobrego serca wchodzący w niebezpieczną strefę; przysługi zawsze wystawiają rachunek.

Trzecia możliwość to ksiądz wykorzystujący swój wpływ. Co prawda oficjalnie nie miesza się on w polityczne rozgrywki, ale zręcznie ustawia, ile może. W białych rękawiczkach kieruje z tylnego siedzenia. Wójt dobrze wie, że lepiej z nim nie zadzierać… Ten model duszpasterstwa, chociaż może się wydawać skuteczny, jest nie do pogodzenia z Ewangelią. Wystawia słony rachunek w następnym pokoleniu!

Pozostaje kapłan, który wie, że to „inicjatywa chrześcijan świeckich jest szczególnie konieczna, gdy chodzi o odkrywanie i poszukiwanie sposobów, by rzeczywistości społeczne, polityczne i ekonomiczne przeniknąć wymaganiami nauki i życia chrześcijańskiego” (KKK 889). Formowanie świeckich do odpowiedzialności jest trudniejsze, niż ich zastępowanie.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest duchownym Prałatury Opus Dei w Warszawie

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 27 kwietnia

Sobota, IV Tydzień wielkanocny
Jeżeli trwacie w nauce mojej,
jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 7-14
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter