26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Serce do ludzi

Ocena: 0
1997
Było bardzo uroczyście, bardzo pięknie i niezwykle serdecznie zarazem – uroczystość sakry biskupiej ks. Michała Janochy zgromadziła w archikatedrze św. Jana tłumy wiernych. – Bycie biskupem to nie zaszczyt, ale święty obowiązek. Będąc z ludu, jeszcze bardziej mamy być dla ludzi, do których nas posyła Chrystus – powiedział kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski i główny konsekrator nowego biskupa pomocniczego archidiecezji warszawskiej. Współkonsekratorami byli nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore i metropolita przemyski abp Józef Michalik.

W uroczystej koncelebrze wzięło udział dwunastu biskupów, w tym abp Henryk Hoser SAC jako najbliższy sąsiad „zza Wisły”, oraz dziesiątki duchownych, łącznie z księżmi profesorami UKSW, PWTW i WMSD. Modlili się też licznie zgromadzeni bracia i siostry zakonne oraz przedstawiciele Kościoła prawosławnego z bp. Jerzym i Kościołów protestanckich z bp. Jerzym Samcem. Niezwykłą oprawę liturgiczną tworzyły cztery chóry, a wśród nich chór prawosławny pod dyrekcją Łukasza Hajduczeni. Ekumeniczna była też liturgia słowa, gdzie w drugim czytaniu – z Księgi Apokalipsy św. Jana Apostoła, z końcowym zdaniem: „Przyjdź, Panie Jezu”, będącym zawołaniem nowego biskupa – usłyszeliśmy dr Irinę Tatarową, koleżankę prof. Janochy z Wydziału Artes Liberales Uniwersytetu Warszawskiego.

Oprócz rodziców i wielu członków rodziny biskupa nominata oraz rzesz wychowanków, doktorantów, studentów i uczestników sławnych wypraw oraz przyjaciół i współpracowników z kręgów sztuki obecni byli przedstawiciele władz rządowych i samorządowych i rektorzy wyższych uczelni.

W homilii kard. Nycz podkreślił, że biskupstwo oznacza nierzadko, iż kapłan „musi umieć zostawić swoje misterne plany i programy, które sobie przygotował” i rozpocząć służbę gdzie indziej. Podkreślił, że wszystkie dotychczasowe nurty życia nowego biskupa – 28 lat kapłaństwa, działania w duszpasterstwie, funkcja ojca duchownego w seminarium, nauka i badania nad historią sztuki – od dziś staną się „dopływami tej wielkiej rzeki, którą będzie posługa biskupia”. Zapowiedział, że dzięki wykształceniu i doświadczeniu ważna w posłudze biskupiej bp. Michała Janochy będzie „ewangelizacja kultury i przez kulturę”. – Nie może być ewangelizacji obok kultury, jak często powtarzał św. Jan Paweł II – przypomniał metropolita warszawski.

Po Eucharystii, której częścią był podniosły obrzęd święceń biskupich, bp Rafał Markowski odczytał list gratulacyjny przewodniczącego Episkopatu Polski abp. Stanisława Gądeckiego. Witając w gronie biskupów bp. Michała Janochę, abp Gądecki zaprosił go do pracy w różnych gremiach KEP. Zaznaczył, że biskupia posługa „bez krzyża, bez ofiarowania swego życia za owce, bez codziennego umierania, bez trudu i poświęcenia byłaby zwykłym oszustwem”.

Choć wszyscy podobno wiedzą, że huczne brawa nie są żadnym znakiem liturgicznym, to jednak lud Boży – choć długo trzymał dyscyplinę – wyraził oklaskami swój pierwszy aplauz przy niekonwencjonalnych życzeniach, które w imieniu wiernych złożyła nowemu biskupowi jedna z zaprzyjaźnionych z nim młodych rodzin: – Michale biskupie, życzymy, żebyś miał takie serce do ludzi jak dotąd, taką umiejętność ich akceptacji jak dotąd i tak ich przyciągał do Chrystusa jak dotąd – powiedział ojciec rodziny.

Biskup Michał Janocha, próbując nie uścisnąć każdej wyciągającej się dłoni, przeszedł z błogosławieństwem przez całą katedrę wśród radosnych okrzyków. W końcowym słowie podziękowań zwrócił się do konsekratorów, nazywając kard. Kazimierza Nycza „sternikiem warszawskiej łodzi”, abp. Celestina Migliorego – „zwiastunem gorzko-radosnych nowin od papieża Franciszka”, a abp. Józefa Michalika – „metropolitą grodu, gdzie Zachód spotyka Wschód”.

Wspomniał o mistrzach swego powołania, wymieniając na pierwszym miejscu ks. Leona Firleja, który w kościele św. Aleksandra „umiał przyciągnąć do Boga zbuntowanego nastolatka”, obok niego ks. prałata Kazimierza Kalinowskiego, Brata Morisa ze wspólnoty Mali Bracia Jezusa i wreszcie obecnego rektora seminarium, ks. prof. Wojciecha Bartkowicza, który – powiedział nowy biskup – „byłby pewnie lepszym biskupem, ale widać Duch Święty lubi takie ryzyko”.

Trudno się dziwić gorącym oklaskom, bo przecież bp Janocha mówił o ludziach znanych i lubianych. Zakończył zaś swoje słowo swoistym hołdem dla katedry św. Jana, poetycką niemal, utkaną z cytatów i przykładów z dziedziny sztuki opowieścią. I zaprosił wszystkich na biskupie prymicje do kościoła Wspólnot Jerozolimskich w niedzielę 28 czerwca o godz. 11.

Barbara Sułek-Kowalska
fot. PAP/Tomasz Gzell
Idziemy nr 25 (508), 21 czerwca 2015 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter