30 kwietnia
wtorek
Mariana, Donaty, Tamary
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

W wakacyjnej parafii

Ocena: 0
10654
Współpraca ludzi, wzajemna życzliwość i zaangażowanie we wspólnotę – tak żyje parafia św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Nowych Załubicach.
W wiosenne i letnie weekendy wszystkie drogi z Warszawy prowadzą w okolice Zalewu Zegrzyńskiego. Bogate lasy, cisza i spokój. Wśród zieleni stoi niewielki kościółek, który przypomina, że od Pana Boga odpoczynku nie ma. Świątynia w Nowych Załubicach cieszy tym bardziej, że mieszkańcy czynili długie starania o jej obecność.

– Wioski parafii w Załubicach przez całe lata należały do Radzymina. Dopiero pod koniec lat 60. powstała idea założenia nowej wspólnoty parafialnej. Realizacji tego zadania podjął się ks. Zbigniew Rogatko, wikariusz radzymiński, który jeszcze w 1969 r. odprawiał Msze Święte w domu państwa Wronów w Starych Załubicach. Niestety, milicja wkrótce dowiedziała się o tym i zabroniła zgromadzeń eucharystycznych w prywatnym miejscu – opowiada ks. Feliks Chudzik, proboszcz.

Po kilka miesiącach nową próbę podjął ks. Stanisław Laskowski, który sprawował Msze Święte w przerobionej na kaplicę starej pieczarkarni. Już wtedy myślano o wybudowaniu kościoła na górce, w lasku, obok kapliczki, którą postawili kiedyś rodzice w podziękowaniu za szczęśliwy powrót synów z wojny. Mieszkańcy, potomkowie walczących w wojnie polsko-bolszewickiej oraz żyjący jeszcze weterani byli zdeterminowani, aby właśnie w Nowych Załubicach był sprawowany Boży kult. Parafianie zaczęli organizować się pod kierunkiem ks. Laskowskiego, który myślał o założeniu parafii pod wezwaniem swojego patrona, św. Stanisława. Podczas budowy świątyni wierni byli wzywani na przesłuchania, obkładani mandatami, karani, ale jednak udało się wybudować świątynię. Kardynał Stefan Wyszyński erygował parafię w 1976 r.

– Kościół został wybudowany w stylu zakopiańskim. Miejsce to na pewno sprzyja modlitwie i refleksji. Wiem, że są osoby, które przyjeżdżają do naszej parafii z okolic, bo podoba im się świątynia i jej atmosfera – podkreśla proboszcz.

Ozdobą kościoła są witraże, zainstalowane w 2003 r. Pierwszy przedstawia pokłon narodzonemu Jezusowi, a drugi pietę. Zwieńczeniem jest szyba witrażowa ukazująca cud eucharystyczny.

– Cieszy mnie, że wierni modlą się nie tylko przez wstawiennictwo naszego patrona, ale także innych wielkich świętych i błogosławionych, jak o. Maksymilian, s. Faustyna, Jan Paweł II czy ks. Jerzy Popiełuszko. Ja sam także swoich parafian do tego zachęcam – podkreśla proboszcz.

Parafia liczy około 1600 osób. Do wspólnoty należą Nowe Załubice, Stare Załubice, Ruda, Borki, Arciechów oraz Popielarze. Przekrój społeczny jest typowy dla podwarszawskich okolic: dominują starsi. Duża grupa młodzieży wyjechała do pracy lub na studia do Warszawy. Oprócz rdzennych mieszkańców są także osoby, które wykupiły tutaj ziemię kilka lat temu jako działki, a teraz wybudowały domy.

– Osoby, które systematycznie przychodzą do kościoła, bardzo często należą także do wspólnot. Działa u nas: wspólnota adoracyjna Najświętszego Sakramentu i Niepokalanej pod kierunkiem Anieli Trawickiej, koła Żywego Różańca, lektorzy, ministranci, bielanki, schola, duszpasterska rada parafialna. Ważną rolę odgrywa oprawa muzyczna Mszy Świętych, dzięki organiście Czesławowi Wacławkowi, kantorce Małgorzacie Pyśkiewicz oraz flecistce Klaudii Wiśniewskiej – opowiada ks. Chudzik. – Na terenie naszej parafii są dwie straże ochotnicze: w Starych Załubicach i w Rudzie, które z nami współpracują. Strażacy m.in. pełnią wartę przy grobie Pańskim, tworzą ołtarz na Boże Ciało, uczestniczą w różnych uroczystościach parafialnych – dodaje. Proboszcz ceni sobie również pomoc, jaką mu okazują katechetki Anna Jańczyk i Marta Rybak.

Parafia w Nowych Załubicach ze względu na dużą liczbę działek jest także „wakacyjną” parafią wielu warszawiaków. W miesiącach wiosennych i letnich na niedzielnych Mszach Świętych modlą się nie tylko parafianie, ale także goście. Niektórzy spędzają całe lato w tych urokliwych stronach. – Blisko współpracujemy z sąsiadami, a więc z parafią w Kuligowie, Białobrzegach i w Radzyminie – podkreśla proboszcz. – Wszyscy tworzymy jedną wielką rodzinę.

– W tej parafii czuję się jak u siebie w domu. Nasz proboszcz bardzo angażuje się w jej życie, szczególnie troszczy się o dzieci i młodzież. Tutaj każdy może odnaleźć swoje miejsce. W naszej wspólnocie zwracamy dużą uwagę na ważne uroczystości i rocznice patriotyczne. Co roku przygotowujemy inscenizacje słowno-muzyczne poświęcone bł. Janowi Pawłowi II i naszej ojczyźnie. Szczególnie działkowicze za to właśnie nam dziękują – mówi Anna Jańczyk.

Ewelina Steczkowska
fot. Ewelina Steczkowska
Idziemy nr 21 (402), 26 maja 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 30 kwietnia

Wtorek, V Tydzień wielkanocny
Chrystus musiał cierpieć i zmartwychwstać,
aby wejść do swojej chwały.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 27-31a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter