– Gdy miałem 23 lata, przytrafiła mi się katastrofa. Poczułem wewnątrz mojego serca głos, który mówił: chcę Cię tylko dla siebie. A ja się wzbraniałem. Dopiero gdy wysłuchałem słów o powołaniu Jeremiasza, powołaniu Maryi, poczułem, że mam zostawić wszystko, dokładnie wszystko, i całkowicie powierzyć się Bogu. Wezwało mnie Słowo Boże – opowiada „Idziemy” o. Antonello Cadeddu, znany na całym świecie charyzmatyk.
Został dominikaninem i początkowo pracował we Włoszech. Ale potem znów usłyszał wołanie Jezusa, które doprowadziło go aż do slumsów Sao Paulo w Brazylii. Wyjechał tam ze współbratem, ojcem Enrique. Po ludzku wyjazd ten wydawał się kompletnym absurdem. Zakonnicy wybrali miasto, które wszyscy omijali – wiadomo, że w slumsach mieszkańcami są głównie osoby odrzucone przez społeczeństwo. Ale właśnie do zabójców, prostytutek, narkomanów, alkoholików ojcowie przyjechali. Ich obecność okazała się niezwykle ważna. Mieszkańcy slumsów zaczęli masowo się nawracać.
Jednak to nie wszystko z bogatej działalności o. Antonello. Piętnaście lat temu założył wspólnotę Przymierze Miłosierdzia. Potem powstawały kolejne: w Wenezueli, we Włoszech, w Portugalii, Belgii i w Polsce. W książce „Boże Marzenie” o. Antonello i o. Henrique tak to opisali: „Nasza praca społeczna i ewangelizacyjna jest ukierunkowana na całkowite, gruntowne odbudowywanie ludzi, zarówno tych najbardziej cierpiących, jak i rodzin żyjących w fawelach, mieszkańców ulic, więźniów, narkomanów, wykorzystywanych seksualnie kobiet oraz tych, którzy jeszcze nigdy nie odnaleźli w Chrystusie prawdziwego sensu swojego życia”. Do wspólnoty należą zarówno świeccy, jak i osoby konsekrowane.
– Bóg chce pokazać dobroć, miłość do wszystkich ludzi, także tych, którzy czują się opuszczeni. Jezus przemawia do wszystkich ludzkich serc – do bogatych, ubogich, zwyczajnych – mówi założyciel.
Ojciec Antonello nazywany jest drugim o. Johnem Bashoborą, bo także jest charyzmatykiem. Choć obaj kapłani nigdy się nie spotkali, to o. Cadeddu podkreśla, że bardzo chciałby, aby ich rozmowa w cztery oczy mogła się kiedyś odbyć. Na rekolekcje z udziałem o. Antonello zgłaszają się takie tłumy jak do o. Bashobory. Podczas tych spotkań dochodzi do wielu niewytłumaczalnych po ludzku sytuacji.
– Na początku jest ciekawość, a potem coraz większe i głębsze uczestnictwo ludzi. Przychodzą zmęczeni, zmartwieni, smutni, a wychodzą stąd radośni, szczęśliwi, niemal skacząc. Dlaczego? Bo otworzyli swoje serca dla Ducha Świętego, który napełnił ich pokojem, nowym życiem i siłą. A to z kolei pomaga im w walce z trudnościami w ich rzeczywistości. Ja jestem jedynie głosem, który mówi do ludzi – podkreśla o. Antonello.
Już nieraz podczas charyzmatycznych rekolekcji dochodziło do uzdrowień duchowych i cielesnych. Jednak dominikanin wyraźnie podkreśla, że uzdrawia tylko i wyłącznie Bóg, a on sam jest jak osiołek, który wiezie Jezusa do Jerozolimy.
Ojciec Antonello przejechał już sporą część świata. Był w Australii, Ameryce Łacińskiej, Ameryce Południowej, wielu państwach europejskich, w tym kilkakrotnie w Polsce, którą charyzmatyk kocha szczególnie. Dlaczego?
Jego droga, pełna miłości i miłosierdzia do drugiego człowieka, zaczęła się od „Dzienniczka” św. Faustyny Kowalskiej. Każda przeczytana przez ojca strona była dla niego czymś wyjątkowym. Dosłownie zakochał się w świętej sekretarce Bożego Miłosierdzia. Gdy kilkanaście dni temu był w Polsce, apelował w Warszawie: – Wy, Polacy, otrzymaliście wielką łaskę w postaci świętych Jana Pawła II i s. Faustyny i to wy powinniście jak najwięcej głosić światu Boże Miłosierdzie. Europa dziś szczególnie go potrzebuje.
– Tego zadania ja wam zazdroszczę – dodał jeszcze.
„Boże marzenie”, „Twoje słowo jest lampą dla moich stóp”, „W oceanie nieskończonego Miłosierdzia” i „Spoczynek w Duchu Świętym” to publikacje autorstwa o. Antonello Cadeddu i o. Henrique Porcu, wydane w Polsce w tym roku przez wydawnictwo Esprit. „Przymierze Miłosierdzia” wydało Wydawnictwo Rafael
 | Ewelina Steczkowska |
Co? Gdzie? Kiedy?
