29 kwietnia
poniedziałek
Rity, Katarzyny, Boguslawa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ferrari po amerykańsku

Ocena: 4.6
692

Na ekranach pojawił się amerykański film „Ferrari” o słynnym włoskim kierowcy rajdowym i producencie luksusowych aut.

fot. Monolith Films

Zagrał go hollywoodzki gwiazdor Adam Driver. Aby zrozumieć, dlaczego utwór ten, nakręcony przez dobrego reżysera Michaela Manna, okazał się średnio udany, konieczna jest dygresja historyczna. We Włoszech realizowano od wielu lat mnóstwo amerykańskich filmów. Sprzyjał temu fakt, że w okolicy Rzymu niegdyś znajdowała się słynna wytwórnia Cinecitta, w której Amerykanie w latach 50. realizowali głośne międzynarodowe koprodukcje historyczne, m.in. o tematyce biblijnej. Można powiedzieć, że sceneria Italii pozytywnie wpływała na wyobraźnię filmowców amerykańskich. Wystarczy wspomnieć „Rzymskie wakacje” z 1953 r. o przygodach amerykańskiego dziennikarza i młodej księżniczki w pięknie fotografowanym Wiecznym Mieście. Włochy ze swoją przyrodą, zabytkami i kuchnią są nadal traktowane jako źródło naszej kultury. Dlatego akcje wielu utworów hollywoodzkich i europejskich (nawet epizodów), od dzieł Woody’ego Allena po obrazy z Bondem, rozgrywają się we Włoszech. Twórcy anglosascy lubią bowiem podkreślać swój związek z kulturą europejską i jej ważnymi postaciami.

Autorzy filmu „Ferrari” potraktowali bohatera z dystansem. Akcja rozgrywa się w 1957 r., podczas dramatycznych wyścigów samochodowych, które uparł się wygrać Enzo Ferrari. Został on na ekranie ukazany jako postać niemal posągowa, oddana bez reszty pasji samochodowej. Z drugiej jednak strony oglądamy go w wątkach prywatnych, głównie w relacjach z niezrównoważoną żoną Laurą, obolałą po śmierci syna, a także z przyjaciółką, którą poznał w czasie II wojny, i uznanym później nieślubnym dzieckiem. W licznych retrospekcjach poznajemy losy Enza na przestrzeni wielu lat. Postać wydaje się jednak pęknięta, jakby twórcy nie mogli się zdecydować na wybranie konkretnego wątku. Ferrari wygląda tu jak bohater tragiczny, uwikłany w problemy osobiste, przygnieciony odpowiedzialnością za skutki swojej samochodowej pasji, pewnego rodzaju pychy z tym związanej oraz amoralności. Gdyby film o Ferrarim zrealizowany został przez twórców włoskich, na ekranie oglądalibyśmy zupełnie inną historię! Dzieło Michaela Manna zainteresuje miłośników motoryzacji, jednak autentyczni kinomani pozostaną raczej sceptyczni.


Ferrari”. USA/Wielka Brytania/Włochy/Chiny, 2023. Reżyseria: Michael Mann. Wykonawcy: Adam Driver, Penelope Cruz, Shailene Woodley i inni. Dystrybucja: Monolith Films

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, publicysta kulturalny, krytyk filmowy. Pracował w pismach filmowo-telewizyjnych, tygodnikach "Ekran" i "Antena". Współpracował z pismami "Express Wieczorny", "Kurier Polski", "Życie". Obecnie pracuje w dziale kulturalnym tygodnika "Idziemy" i współpracuje z tygodnikiem "Najwyższy Czas".

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter