26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kto krzyż odgadnie

Ocena: 0
2197

W krzyżu cierpienie

Znane nam tak dobrze, przepełnione bólem przedstawienia pasyjne nie są więc w ikonografii ukrzyżowania obecne od zawsze. Przejście od obrazu Chrystusa triumfującego do cierpiącego dokonuje się stopniowo i wiąże z działalnością kaznodziejską franciszkanów i dominikanów, nawołujących do utożsamiania się z Chrystusem cierpiącym. Wstrząsające gotyckie krucyfiksy są emanacją pokutnej duchowości późnego średniowiecza.

Męka Boga-Człowieka i okrucieństwo śmierci krzyżowej prezentowane są w tym czasie z coraz większym realizmem. Ciało Chrystusa jest naprężone z bólu, czasem wygięte w kształcie litery S. Z pięciu chrystusowych ran wypływa krew, na skórze widać ślady biczowania. Schylona głowa i zamknięte oczy jeszcze bardziej podkreślają cierpienie.

W jasnogórskiej kaplicy Matki Bożej, w prawej nawie, jakby trochę zapomniany, wisi taki właśnie późnośredniowieczny krucyfiks. Jeśli tylko zatrzymamy się na chwilę w drodze do Czarnej Madonny, możemy kontemplować umęczone, a jednocześnie niezwykle piękne oblicze Chrystusa.

– Krzyż został ufundowany po śmierci króla Kazimierza Jagiellończyka przez jego żonę Elżbietę Rakuszankę. Nosi cechy warsztatu Wita Stwosza, więc prawdopodobnie został wykonany na początku XVI w. – mówi o. Stanisław Rudziński OSPPE. Krucyfiks umieszczony jest w późnobarokowym ołtarzu, na tle wygrawerowanego w srebrze widoku Jerozolimy. Wykonane ze srebra perizonium (przepaska) okrywające biodra Chrystusa i okazała korona cierniowa również pochodzą z okresu baroku. Do końca XVIII w. przed krzyżem odprawiane były Msze Święte wotywne za zmarłych królów polskich. Obecnie Eucharystia przy tym ołtarzu sprawowana jest tylko sześć razy do roku – w kolejnych pięć piątków Wielkiego Postu oraz w święto Podwyższenia Krzyża Świętego.

– Dzieło porusza wstrząsającą wprost ekspresją, skoncentrowaną na umęczonym obliczu Odkupiciela. Twarz Chrystusa, przepojona nieziemskim pięknem, jest równocześnie głęboko ludzka – podkreśla o. Rudziński. To piękno ukrzyżowanego Zbawiciela stanie się dominującym tematem późniejszych, np. renesansowych, przedstawień.

 

W krzyżu miłości nauka

Wśród średniowiecznych wersji ukrzyżowania niektóre mogą być dla nas zaskakujące lub niezrozumiałe. Wychodzą one bowiem poza próbę historycznej reprezentacji wydarzeń sprzed 2 tys. lat i wskazują na wiele dodatkowych sensów krzyża. Przykładem niech będzie motyw „tłoczni mistycznej”. Nawiązuje on do fragmentu Księgi Liczb, opisującego przyniesienie przez zwiadowców Mojżesza winnego grona z Ziemi Kananejskiej. Ojcowie Kościoła wskazywali, że jest ono typem Chrystusa. „Tłocznia mistyczna” to przedstawienie pasyjne, ale i eucharystyczne. Chrystus przedstawiany jest przy wyciskaniu soku z winogron, sam również jest winnym gronem, a belka krzyża tłoczy z Jego ciała wino-krew dla naszego zbawienia. Motyw „tłoczni mistycznej” ma przypominać, że każda Eucharystia jest uobecnieniem Męki Chrystusa.

Równie interesującym i wyjątkowo rzadkim typem przedstawienia jest „ukrzyżowanie przez cnoty”. W Polsce istnieją tylko dwa takie malowidła. W całej Europie jest ich około 25. Obraz Chrystusa, przy którego krzyżowaniu asystują postaci kobiece symbolizujące chrześcijańskie cnoty (Patientia, Humiltitas, Oboedientia, Misercordia, Iustitia, Pax, Caritas – Cierpliwość, Pokorę, Posłuszeństwo, Miłosierdzie, Sprawiedliwość, Pokój, Miłość) znajduje się w Chojnie w woj. zachodniopomorskim oraz w Małujowicach (woj. opolskie).

Fresk prezentujący Chrystusa ukrzyżowanego przez cnoty znajduje się w prezbiterium. Tego typu przedstawienia pojawiły się w XIII w. Wpływ na ich powstanie mogło mieć Kazanie na Wielkanoc (ok. 1145 r.) św. Bernarda z Clairvaux, który pokorę, cierpliwość, posłuszeństwo i miłość nazwał perłami zdobiącymi krzyż Chrystusa. Stąd wzięła się interpretacja, że to cnoty Zbawiciela doprowadziły do Jego śmierci na krzyżu. Pokorny, cierpliwy, posłuszny i kochający Jezus sam oddał za nas swoje życie. Na opisywanych obrazach bardzo często to postać symbolizująca Caritas przebija bok Chrystusa. Co przypomina, że niezależnie od typu przedstawienia każdy krzyż jest przecież znakiem Bożej miłości.

Korzystałam z publikacji: Stanisław Kobielus „Krzyż Chrystusa. Od znaku i figury do symbolu i metafory”, Wydawnictwo Benedyktynów, Tyniec 2011, oraz Alfredo Tradigo, „Człowiek Krzyża. Historia w obrazach”, Wydawnictwo Jedność, Kielce 2014.

Sylwia Gawrysiak
fot. ks. Henryk Zieliński/Idziemy
Idziemy nr 12 (546), 20 marca 2016 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter