29 kwietnia
poniedziałek
Rity, Katarzyny, Boguslawa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Który utwór jest sakralny?

Ocena: 0
5812
To nie u kompozytorów muzyki religijnej zamawia się utwory z okazji największych wydarzeń kościelnych, takich jak beatyfikacja księdza Popiełuszki czy kanonizacja Papieża – opowiada kompozytor Paweł Łukaszewski
Z kompozytorem Pawłem Łukaszewskim, dyrygentem Chóru Katedry Praskiej w katedrze św. Floriana, rozmawia Agnieszka Lewandowska-Kąkol


Prestiżową nagrodę „Choc de Classica” przyznano w tym roku płycie z nagraniem pańskiego utworu „Missa de Maria a Magdala”. Co oznacza ta nagroda?


To jest nagroda francuskiego magazynu „Classica”, pisma rzeczywiście prestiżowego. Byłem nią trochę zdziwiony, bowiem – jak wiadomo – we Francji od dłuższego już czasu przeważa światopogląd laicki i dosyć konserwatywne podejście do muzyki współczesnej. A tu akurat nagrodzono współczesny utwór religijny.


Kiedy skomponował Pan tę Mszę i jak doszło do jej powstania?


W 2010 r. zwrócił się do mnie ks. Sylwester Kwiatkowski, proboszcz parafii w Bremgarten w Szwajcarii, z propozycją, bym do napisanego przez niego tekstu Mszy w języku łacińskim skomponował muzykę. Polecił mnie szwajcarski dyrygent Marco Castellini, który znał niektóre moje utwory z płyt wydawanych w Wielkiej Brytanii. Wcześniej napisałem już dwie Msze i nie bardzo miałem ochotę pisać kolejną, ale tekst ks. Kwiatkowskiego na tyle mnie zainspirował, że zdecydowałem się podjąć to wyzwanie.


Czy zadecydowało nowe spojrzenie na postać Marii Magdaleny?


Na pewno miało to znaczenie. Ks. Kwiatkowski napisał od nowa wszystkie części Mszy i to na podstawie badań teologicznych postaci Marii Magdaleny, która w różnych wyznaniach jest różnie odbierana. Najbardziej czci ją prawosławie, widząc w niej apostołkę apostołów.


Jest więc to rola pierwszej nauczycielki.


Tak, i to bardzo pobudziło moją wyobraźnię. Inspiracją była też dla mnie ikona zamówiona przez ks. Kwiatkowskiego do kościoła w Bremgarten, wykonana przez współczesną plastyczkę lub poprawniej mówiąc ikonopisarkę. Ale, oczywiście u źródła całości utworu znajduje się sama postać Marii z Magdali.


W tytule Mszy też jest Maria z Magdali, a nie Maria Magdalena. Dlaczego?


Właśnie, to też jest ciekawe. W całym tekście nie występuje ani razu Maria Magdalena, bowiem postać Marii Magdaleny, którą powszechnie znamy, to kondensacja trzech różnych postaci i nie bardzo wiadomo, cechy której są dominujące. A więc to o Marii z Magdali powstał nowy tekst całej Mszy. Nie jest on oficjalnie zatwierdzony jako tekst mszalny, ale w Szwajcarii różne rzeczy się zdarzają i ta Msza po raz pierwszy wykonana była podczas liturgii. To nagranie, które otrzymało nagrodę dokonane zostało w Katowicach – Elżbieta Grodzka Łopuszyńska, Tomasz Sadownik, Chór Akademii Techniczno-Humanistycznej i Śląska Orkiestra Kameralna – pod dyrekcją prof. Jana Borowskiego, który na temat „Missa de Maria a Magdala” napisał pracę habilitacyjną. Przedstawił w niej dogłębną analizę podstawy teologicznej tekstu i jego przesłania, a także zamysł kompozytorski, patrząc na utwór również ze swojej dyrygenckiej strony.


Czy całkowicie nowy tekst inspirował do nowego podejścia do muzyki?


Tak, starałem się dostosować do tego nowego spojrzenia na znaną i nieraz opisywaną postać, ale omijając nowinki i eksperymenty, których nie stosuję, jeśli niczemu nie służą. Występuje dwójka solistów – sopran i baryton – mogąca symbolizować Marię z Magdali i Pana Jezusa, którzy często się spotykali, co wyraźnie zostało zaznaczone w tekście. Towarzyszy im chór i orkiestra z organami, ale także z instrumentami nietypowymi, jak: flet altowy, darabuka (bębenek arabski), gitara klasyczna i dzwonek tybetański. Te charakterystyczne instrumenty były mi potrzebne, by nawiązać do arabskiego kręgu kulturowego, do miejsca, z którego wywodzi się święta Maria z Magdali. Język muzyczny tego utworu jest bardzo przystępny i być może dlatego spodobał się Francuzom, którzy lubią płynne linie melodyczne. Pewnym ograniczeniem dla mnie była propozycja ks. Kwiatkowskiego, by niektóre fragmenty wykonywali wierni i to po hebrajsku. Stąd często powracające refreny.
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter