29 kwietnia
poniedziałek
Rity, Katarzyny, Boguslawa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Między ojcem a ojczyzną

Ocena: 0
11506
– Listy Krasińskiego to kopalnia wiedzy nie tylko o nim samym, ale także o epoce: o ludziach, ich niepokojach, pragnieniach, nastrojach, ideach, obsesjach – podkreśla prof. Fabianowski.

Zygmunt Krasiński był od dzieciństwa znerwicowany i rozemocjonowany. Stąd zapewne w życiu poety tak wiele nieszczęśliwych miłości.

– Kochał się w Joannie Bobrowej, rozbił jej małżeństwo. Kiedy już to się stało, rozstał się z Joanną w 1837 r. Była to miłość zaborcza, bo kiedy Słowacki zaczął smalić cholewki do Bobrowej, Zygmunt pisał listy do Juliusza, aby dał spokój damie jego serca – opowiada prof. Fabianowski.

Potem przyszła wielka miłość do Delfiny Potockiej. Była uosobieniem piękna, inteligencji, talentu.

– Delfina potrafiła tak pięknie śpiewać, że kiedy umierał Fryderyk Chopin, poprosił, aby arystokratka przyjechała i śpiewała tylko dla niego. Z tego świata chciał zabrać w wieczność głos Delfiny. Chopin dedykował jej nawet swój koncert – podkreśla Andrzej Fabianowski.

Generał Wincenty Krasiński nie wyobrażał sobie jednak ślubu syna z Delfiną. Życzył sobie, aby młody hrabia żenił się z Elżbietą Branicką, popularnie zwaną Elizą, też piękną i ponadto niezwykle bogatą. Ale Zygmuś ojcu nie odmawiał. Znawcy mówią, że zakochał się w żonie dopiero przed śmiercią, choć mieli czwórkę dzieci.

– Po śmierci Zygmunta wyszła za kuzyna Krasińskiego, Ludwika i dlatego traktowano ją przez jakiś czas po macoszemu. Przyjaciele poety uważali, że dopuściła się zdrady. Jednak w późniejszych czasach zaczęto usprawiedliwiać Elizę, bo jej życie u boku pierwszego męża było koszmarem – zaznacza profesor.


MY Z NIEGO WSZYSCY

Adama Mickiewicza poznał w 1830 r. w Genewie. Wielokrotnie w listach do ojca wychwalał starszego poetę, doceniając jego niezwykły kunszt artystyczny Kiedy ukazał się Pan Tadeusz, napisał w liście do ojca: „Niech Papa przeczyta co prędzej Pana Tadeusza Mickiewicza. To jedyne dzieło w swoim rodzaju, całą gębą narodowe, wiejskie, szlacheckie”. Będąc w Paryżu, Krasiński spotykał Mickiewicza kilkukrotnie, pilnie czytał stenogramy prelekcji paryskich, zwłaszcza dotyczących Nie-Boskiej komedii. Nadszedł jednak w końcu rok 1848, kiedy Mickiewicz w Rzymie tworzył Legion Polski. Tam doszło do wielkiej konfrontacji. Owa walka argumentów zaowocowała kilkadziesiąt lat później dziełem Stanisława Wyspiańskiego Legion, na który składają się kwestie wypowiadane przez Krasińskiego i Mickiewicza.

– Jest to ideowa walka obu wieszczów – stwierdza prof. Fabianowski – Mickiewicz naciskał na Krasińskiego, by przyjął jego idee, a Zygmunt je zręcznie odpierał. To było starcie tytanów.

Mimo zawziętej polemiki, Krasiński dawał pieniądze na ekwipunek Rzymskiego Legionu, a w 1849 r. Mickiewicz napisał mu w liście: „Tylko Ty okazałeś mi swoją przyjaźń”. Po śmierci autora Pana Tadeusza Krasiński wołał: „Na tę wieść pękło mi serce. On był dla mego pokolenia miodem i mlekiem i żółcią i krwią (..) My z niego wszyscy.”

– Z kolei w maju 1836 r. spotkał we Włoszech „polskiego Szekspira”, jak nazywał Juliusza Słowackiego – mówi Stanisława Maliszewska – i początkowo połączyła ich wielka przyjaźń.

Juliusz dostrzegał w Zygmuncie ogromną mądrość, a Zygmunt w Juliuszu – niespotykany talent. „Julu, powtarzam Ci, nieśmiertelność jest w Tobie” – pisał Krasiński. Jednak kiedy Słowacki został towiańczykiem, ich relacje bardzo oziębły.

I jeszcze jeden wielki tamtej epoki: Cyprian Kamil Norwid. Jego też Krasiński poznał w Rzymie. Od samego początku uformował go jako poetę, bo twórczość Norwida jest przedłużeniem myśli i koncepcji Krasińskiego. Kiedy ich stosunki osłabły, Krasiński wspierał finansowo Norwida anonimowo. Kiedy Krasiński zmarł w Paryżu w 1859 r., Norwid zapisał: „Światu, Polsce, mnie, umarł Zygmunt Krasiński. Wielki to jest szwank postradać szlachetnie się różniącego przyjaciela”.

Biedny Krasiński był zapewne tak uzależniony od swego despotycznego ojca, że przeżył go zaledwie o trzy miesiące: nie mógł żyć z ojcem i nie mógł bez niego. Dokonał żywota niespełniony w żadnej ze swych wielkich miłości. Może więc to było najbardziej niezwykłe w życiu poety, że idąc śladami wielkich polskich romantyków, zawsze natkniemy się na jego tragiczny rozdarty los. Czyż bowiem nie jego życie najbardziej splata dzieje wszystkich narodowych wieszczów?


Muzeum Regionalne im. Zygmunta Krasińskiego w Złotym Potoku
ul. T. Kościuszki 11, 42-252 Złoty Potok; tel. 34 329 11 62

Zygmunt Krasiński przybył tutaj 29 lipca 1857 roku i zamieszkał z rodziną w dworku znajdującym się w pobliżu pałacu – podkreśla dyrektor Andrzej Kuźma. Obecnie znajduje się w nim stała ekspozycja poświęcona rodzinom Krasińskich i Raczyńskich. Z cennych pamiątek w Złotym Potoku możemy wymienić: portrety Krasińskiego i członków jego rodziny, pianino z dedykacją dla Delfiny Potockiej, meble oraz dwa popiersia Zygmunta i Elżbiety, zmarłej w Złotym Potoku najmłodszej córki poety.


Ewelina Steczkowska
Idziemy nr 34 (363), 19 sierpnia 2012 r.

fot.
Ewelina Steczkowska/Idziemy


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 27 kwietnia

Sobota, IV Tydzień wielkanocny
Jeżeli trwacie w nauce mojej,
jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 7-14
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter