Opowieść o romantycznej i beznadziejnej miłości przystojnego Jaya Gatsby’ego, który po I wojnie światowej w niejasny sposób dorobił się szybko wielkiego majątku, do pięknej, lecz niewiernej Daisy, ma w sobie coś szaleńczego i tajemniczego. Tak jak w powieści, tę zadziwiająca historię oglądamy oczami Nicka, kuzyna Daisy, mieszkającego obok wielkiej posiadłości Jaya. Nick jest narratorem i komentatorem dramatycznych wydarzeń.
Z początkowych szalonych, wręcz kiczowatych rozbuchanych obrazów przyjęć i zabaw w pałacu Gatsby’ego wyłania się stopniowo postać zakochanego bohatera, za wszelka cenę chcącego odzyskać byłą narzeczoną, która w czasie jego nieobecności wyszła za prymitywnego potomka bogatej rodziny. W drugiej części filmu reżyser więcej uwagi poświęca dramatycznym relacjom między bohaterami, aż do tragicznego końca.
Pozostaje jednak pytanie: czy klasykę literacką należy dziś przybliżać widzom za pomocą tak dynamicznych środków wizualnych, łącznie z techniką 3D? Czy wielkie nakłady budżetowe i zaangażowanie filmowych gwiazd nie stoją w sprzeczności z kunsztowna prozą Francisa Scotta Filzgeralda?
„Wielki Gatsby” („The Great Gatsby”), USA/Australia, 2013. Reżyseria: Baz Luhrmann. Wykonawcy: Leonardo DiCaprio, Tobey Maguire, Carey Mulligan, Joel Edgerton i inni. Dystrybucja: Warner Bros Poland
Mirosław Winiarczyk |