Rozpoczęliśmy czas przygotowań do przeżycia świąt wielkanocnych. Poprzedzają je dni zwane Wielkim Postem, które mają zmobilizować nas do wyciszenia i zastanowienia nad swoim życiem.
fot.xhzPustynia, na którą zostaje wyprowadzony Jezus w dzisiejszej ewangelii, to miejsce, które do tej pory było kojarzone z „ucieczką” przed napierającym tłumem, chęcią wyciszenia i spotkania z Ojcem. Tym razem pustynia okazuje się czasem próby, spotkania z diabłem i jego pokusami. Przerażająca jest liczba dni, które wyznaczają czas pokus. Pytamy sami siebie: czy dałbym radę, czy 40 dni nie wykończyłoby mnie duchowo i czy podołałbym jak Jezus, ile takich diabelskich prób przechodzę każdego dnia.
Zaczyna się od dźwięku budzika, wstania do modlitwy, przygotowania do pracy. Można wymienić każdy punkt codziennych zajęć i zrewidować poruszenia serca, dobre natchnienia i zaistniałe pokusy. Pustynia to miejsce, w którym znajdujemy się codziennie. Od nas zależy świadome przeżycie tego czasu i szczera weryfikacja obranych strategii i postaw obecnych w naszym życiu.
Czy chcemy się nauczyć żyć świadomie, być blisko siebie, drugiego człowieka i Boga? Czy chcemy walczyć z pokusami i czy zwyciężymy wszystkie ataki złego ducha? Czy chcemy pokochać Boga bardziej, czy pragniemy się tego uczyć, czy wybieramy drogę, która sprawia, że wszystko zaczynamy robić ze względu na tę najpiękniejszą i najważniejszą relację? Te pytania i odpowiedzi na nie wydają się najważniejsze.