29 kwietnia
poniedziałek
Rity, Katarzyny, Boguslawa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Czemu służą media?

Ocena: 0
5171

Do elementów misji mediów publicznych należy respektowanie chrześcijańskiego systemu wartości. Czy jest to realizowane?


Rzeczywiście, w Ustawie o Radiofonii i Telewizji jest zawarte odniesienie do wartości chrześcijańskich. To nie dotyczy tylko programów redakcji katolickiej, ale wszystkich. Warto o tym pamiętać, kiedy w sposób cyniczny mówi się o rozdziale Kościoła od państwa: niektórzy uważają, że oznacza to całkowite pozbawienie sfery publicznej wartości chrześcijańskich, a to nieprawda. W bardzo wielu przypadkach zapis o wartościach nie jest respektowany. Lecz trzeba powiedzieć, że w polskich świeckich mediach pojawia się też wiele dobrych programów, niekoniecznie religijnych, ale przygotowanych w duchu wartości chrześcijańskich, zwłaszcza w Programie Pierwszym Polskiego Radia.


Czy w radiu łatwiej o spotkanie niż w telewizji? A w innych mediach?


Telewizja jest trudniejsza, bardziej nerwowa, szybka. Z jednej strony ułatwia spotkanie, bo widzowie mogą oglądać to, co się dzieje w studiu, a z drugiej przeszkadza, bo kamery wprowadzają atmosferę skrępowania. Radio jest bardziej swobodne, pomaga skupić się na słowie. Innego rodzaju spotkaniem jest prasa czy portal internetowy. Dzisiaj zwłaszcza w Internecie i w prasie jest dużo arogancji, kpin, agresywnych komentarzy pod adresem chrześcijaństwa. Tego nie można nazwać spotkaniem. Spotkanie wymaga obustronnego szacunku, otwarcia, cierpliwego wysłuchania, próby wczucia się w sposób myślenia drugiego.


Czy można powiedzieć, że media odzwierciedlają stan społeczeństwa, czy też na odwrót: przekaz medialny wpływa na zmianę myślenia ludzi?


To media „nakręcają” atmosferę przychylności albo nienawiści do danej osoby czy sprawy. Mają ogromną siłę rażenia, mogą przeprowadzać działania manipulacyjne na dużą skalę. Skąd w nich ta agresja? Pewnie z dyktatu ludzi, którzy się za nimi kryją, nie dziennikarzy, lecz zarządzających, którzy decydują o tym, jak uwiarygodniać daną rzeczywistość poprzez media. Prowadzą w ten sposób grę. Ale nie usprawiedliwia to odbiorców, którzy tak łatwo dają się przekonywać mediom. Nikt nie jest zwolniony w sumieniu od oceny tego, co słyszy i jak to interpretuje. Żadna wypowiedź największego medium i najwspanialszego dziennikarza nie zastąpi głosu sumienia, które jest w człowieku i którego należy słuchać.


Mówimy cały czas o dużych mediach. A może bardziej służą spotkaniu media lokalne, niszowe?


Media lokalne mają zupełnie inny klimat i czasem nawet większą siłę oddziaływania. Pozytywny przykład to Radio Zamość, które transmitowało prowadzone przeze mnie misje. Słuchanie nauk za pośrednictwem radia motywowało ludzi, żeby przyjechać do kościoła i doświadczyć osobistego spotkania. Z kolei w Limanowej, gdzie całość moich rekolekcji wielkopostnych była transmitowana przez telewizję internetową, pewna starsza pani podeszła do mnie po Mszy, mówiąc że odtworzy sobie nagranie w Internecie i jeszcze raz posłucha kazania, żeby je dokładniej przemyśleć. Zrobiło to na mnie duże wrażenie. Proboszcz mówił, że strona internetowa parafii, na której można było obejrzeć transmisję, cieszyła się ogromnym zainteresowaniem także w innych krajach, gdzie żyją emigranci z Limanowej. Mimo tak wielkiej odległości wchodzili w duchowy kontakt ze swoją parafią i uczestniczyli w rekolekcjach. Czy nie jest to wielki dar?

Mówiliśmy bardzo dużo o negatywnych stronach mediów. A ile jest pozytywnych! Media naprawdę w wielu przypadkach są błogosławieństwem Pana Boga. Dają udział w kulturze i rozrywce, pozwalają dosięgnąć najdalszych zakątków świata, ułatwiają dostęp do sztuki wysokiej. Oczywiście nie możemy być naiwni i bagatelizować problemów, ale trzeba mieć nadzieję, że przy pomocy łaski Bożej ludzie będą coraz bardziej pragnęli prawdziwych spotkań. Temu właśnie mają służyć media, jak sama nazwa wskazuje: mają mediować, pośredniczyć w spotkaniu. Wierzę, że tak będzie się działo w coraz większym stopniu. Wiele się mówi na ten temat, rośnie zainteresowanie studiami z zakresu mediów, są wydawane publikacje, toczą się debaty – to dobry znak na przyszłość.


***
O. Witold Kawecki (1960) – redemptorysta, założyciel Instytutu Wiedzy o Kulturze oraz Komunikacji Medialno-Kulturowej, wykładowca Instytutu Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, pisarz, rekolekcjonista, współpracownik TVP, Polskiego Radia i innych mediów.

rozmawiała Hanna Dębska
fot. Tomasz Zagórski
Idziemy nr 38 (470), 21 września 2014 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 27 kwietnia

Sobota, IV Tydzień wielkanocny
Jeżeli trwacie w nauce mojej,
jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 7-14
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter