Lokalność jest naszą siłą – mówią twórcy zrzeszonych stacji
– Razem mamy więcej możliwości i większą siłę ewangelizacyjnego oddziaływania – mówi ks. Tomasz Olszewski, dyrektor Radia Nadzieja z Łomży i przewodniczący Forum Niezależnych Rozgłośni Katolickich. Powstała we wrześniu zeszłego roku organizacja ma być płaszczyzną, na której 22 stacje diecezjalne i zakonne będą wymieniać się audycjami, informacjami z życia Kościoła oraz doświadczeniami w zarządzaniu i pozyskiwaniu środków. – Śmiejemy się, że ta wymiana ma zawsze jedną cenę – 55. Czyli 50 „Zdrowaś Maryjo” i 5 „Ojcze nasz”. Po prostu dzielimy się swoimi dobrami – mówi ks. Sławomir Kapitan, dyrektor Katolickiego Radia Podlasie, jeden z inicjatorów powołania Forum.
Wartości na fali
– Radio bliskie człowiekowi i bezkompromisowo kościelne – mówi o swojej stacji ks. Krzysztof Rzepka, dyrektor Radia FARA z Przemyśla. Priorytetem rozgłośni archidiecezji przemyskiej jest relacjonowanie i dokumentowanie wszystkich najważniejszych wydarzeń liturgicznych i duszpasterskich z życia Kościoła lokalnego. Skromna, 12-osobowa ekipa potrafi niemalże dokonywać cudów w eterze, przygotowując – przy wsparciu wolontariuszy – obszerne relacje „na żywo” chociażby z Przemyskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.– Wartości chrześcijańskie są dla nas fundamentem – zaznacza ks. Sławomir Kapitan z Katolickiego Radia Podlasie. Na falach siedleckiej rozgłośni modlitwa obecna jest kilka razy dziennie. Kiedy zbliża się południe, wszyscy pracownicy i goście obecni w redakcji spotykają się w studiu centralnym na „Anioł Pański”. – A gdy odmawiamy Różaniec, modli się z nami około 200 tys. ludzi – podkreśla ks. Kapitan. Na antenie radia codziennie goszczą członkowie różnych grup modlitewnych i funkcjonujących na terenie całej diecezji Kół Przyjaciół Katolickiego Radia Podlasie. Niektórzy potrafią przyjechać z oddalonego o prawie 100 kilometrów Terespola, żeby prowadzić modlitwę na antenie podlaskiej rozgłośni.
Dobre radio stąd
– Największym naszym atutem jest to, że nie doganiamy tzw. mainstreamu, co słychać w naszych audycjach i informacjach. Jesteśmy zatem na warszawskim rynku trochę innym głosem niż pozostałe media, zwłaszcza te komercyjne – stwierdza ks. Grzegorz Walkiewicz, dyrektor Radia Warszawa.– Cenię Radio Warszawa za to, że stara się budować lokalną wspólnotę po prawej stronie Wisły. Bardzo budujące jest słuchanie ludzi, którzy naprawdę żyją tym, co się dzieje w ich własnym Kościele, i dbają o jego rozwój. Szczególnie miło jest usłyszeć na antenie głosy osób bliskich czy znajomych, co zdarza się nie raz – mówi Anna Janiszewska z Międzylesia, słuchaczka warszawskiej rozgłośni.
Spotkanie dzefów stacji na Jasnej Górze
– Lokalność jest naszą siłą – podkreśla ks. Tomasz Olszewski z Radia Nadzieja. Nadająca w promieniu 100 km od Łomży stacja jest pierwszym źródłem informacji dotyczącym tego regionu. – Radio musi być blisko słuchacza. Poruszać tematy, którymi ludzie żyją na co dzień – dodaje dyrektor łomżyńskiej rozgłośni. Ekipa Nadziei stara się na różne sposoby zbliżyć do swoich odbiorców. – W miesiącach wiosenno-letnich w każdy czwartek program jest nadawany z terenu. Z miejsca, gdzie mieszkają, pracują i żyją nasi słuchacze – mówi ks. Olszewski.
Podobnie misję swojej stacji widzi ks. Kapitan. – Jesteśmy rozgłośnią regionalną. Dużo bardziej interesują nas sprawy lokalne niż tematy poruszane przez media mainstreamowe – mówi. Taki profil bardzo cenią słuchacze. – Radio zawsze mi towarzyszy – mówi Anna Kuszpit, prezes Koła Przyjaciół Katolickiego Radia Podlasie, działającego przy Diecezjalnym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Białej Podlaskiej. – Cenię sobie różnorodność programu. Można posłuchać dobrej muzyki, aktualnych wiadomości z regionu. Jest też czas na modlitwę.
Koło w Białej Podlaskiej istnieje już od 10 lat i jest jedną z ponad 50 takich organizacji. Radio przygotowuje dla nich ofertę formacyjną, zachęca do angażowania się w życie parafii, zaprasza na swoją antenę. Członkowie kół bardzo często uczestniczą w audycjach, prowadzą modlitwy, a nawet – np. w uroczystość Wszystkich Świętych, działają jako lokalni korespondenci. Przyjaciele radia integrują się także między sobą – biorąc udział w dorocznych pielgrzymkach czy rekolekcjach. – Jesteśmy już jedną dużą rodziną – podkreśla Anna Kuszpit. Członkowie kół wspierają rozgłośnię również finansowo – poprzez coroczne wielkopostne zbiórki funduszy i comiesięczne dobrowolne składki.