tk / Warszawa
fot. Jacek Kalinowski/Idziemy
Nagrody wręczono podczas uroczystej gali, która odbyła się dziś w Domu Arcybiskupów Warszawskich. Laureaci otrzymali statuetki autorstwa prof. Gustawa Zemły oraz po 10 tys. zł.
Ks. Jan Kaczkowski otrzymał nagrodę za "unikalny, lekki i przejmujący styl w jakim dotyka spraw najważniejszych; sensu choroby, śmierci, życia". Jest doktorem teologii moralnej i bioetykiem, prezesem Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio. Publikuje vlogi na Boska.TV, dużą popularność przyniosła mu wydana w ub. roku książka „Szału niema, jest rak” – zapis rozmowy jaką przeprowadziła z księdzem Katarzyna Jabłońska.
Piotr Żyłka został uhonorowany za "znakomite wyczucie nowych mediów, zwłaszcza internetowych portali społecznościowych, oraz umiejętne korzystanie z nich dla głoszenia Dobrej Nowiny". Jest publicystą i grafikiem komputerowym, autorem Projektu faceBóg oraz polskiego profilu papieża Franciszka, członkiem redakcji portalu DEON.pl
W tym roku nominowany był także Jakub Szymczuk z "Gościa Niedzielnego" – za "fotoreporterską odwagę i gotowość wnikliwego dokumentowania wydarzeń – tak jakbyśmy widzieli je od środka, oczami uczestników". Jest laureatem kilku nagród w konkursach fotografii prasowej, m.in. Grand Press Photo, m.in. autorem przejmujących zdjęć z kijowskiego Majdanu.
Występując podczas gali ks. Jan Kaczkowski podkreślił, że to co zrobił nie jest jego zasługą. "To, że mam taki dystans do siebie zawdzięczam mojemu ojcu" – mówił laureat, zwracając się do obecnego na sali ojca.
– W wielu fundamentalnych sprawach się nie zgadzam się z nim, ale to on nauczył mnie, by rzeczy czasem nadęte, także w Kościele, ośmieszać. To on nauczył mnie nie być "klechą", w tym złym sensie, bo zawsze ściągał mnie na ziemię. I za to mu dziękuję – mówił laureat.
Ks. Kaczkowski wyznał, że stara się być człowiekiem "dramatycznie wiernym ortodoksji katolickiej", ale też "dramatycznie otwartym" na inne punkty widzenia. Na koniec zapowiedział, iż swoją nagrodę przekaże na leczenie ciężko chorej dziewczynki, którą spotkał niedawno w sierocińcu w Armenii.
– Jako Kościół mamy do sprzedania najlepszy news w historii – mówił z kolei Piotr Żyłka dodając, że jest nim prawda, iż Chrystus zmartwychwstał i że kocha On wszystkich ludzi. – Dopóki nie odetną mi internetu i nie zabiorą klawiatury, to będę się to starał ludziom mówić – zapowiedział laureat.
Żyłka zaznaczył, że osobami, które każdego dnia prowadzą go do Boga, są: papież Franciszek, dominikanin o. Adama Szustak, bp Grzegorz Ryś i o. Grzegorz Kramer, jezuita.
"Ślad" Diamentowy, przyznawany co kilka lat za całokształt dokonań odebrał 74-letni Bohdan Cywiński – wybitny publicysta, historyk, działacz opozycji demokratycznej.
Jest m.in. autorem legendarnych "Rodowodów niepokornych" oraz dwutomowej pracy "Ogniem próbowane" złożonych z esejów o dziejach Kościoła katolickiego w Europie Środkowej w dobie komunizmu. W ubiegłym roku wydał monumentalne "Szańce kultur. Szkice z dziejów narodów Europy Wschodniej".
– Bohdan Cywiński jest z pewnością jednym z największych polskich humanistów żyjących współcześnie i jednym z najwybitniejszych członków polskiego laikatu – podkreślił Marcin Przeciszewski, wieloletni sekretarz Nagrody Ślad. Wskazał też, że laureat z pewnością należy do osób, których myślenie ma charakter najbardziej autonomiczny – nie poddaje się jakiejkolwiek "poprawności", ani tzw. poprawności politycznej, ani poprawności wewnątrzkościelnej. – I chwała mu za to! – dodał redaktor naczelny KAI.
Najnowsza pracę Cywińskiego, tom "Szańce kultur. Szkice z dziejów narodów Europy Wschodniej" Przeciszewski określił jako najważniejszą polską książkę ostatnich lat. – Bez tej lektury nie można zrozumieć czym jest Europa Środkowo-wschodnia, nie można zrozumieć czym w istocie jest polska kultura polska, rozwijająca się na pograniczu, nie można zrozumieć czym w istocie jest Rosja i czym w istocie jest Ukraina oraz to, co od kilku miesięcy dzieję się w tej części Europy – podkreślił szef KAI.
Dziękując za przyznanie nagrody Bohdan Cywiński zwrócił uwagę, że każdy człowieka zostawia różne ślady: dobre i złe, czasami niewyraźne, krzywe, głupie. – Chyba dobrze jest pamiętać o swoich dobrych śladach, ale także śladach złych, nie wypychać ich ze swojej pamięci, rozkoszując się tylko tym, co zrobiłem dobrze – radził laureat dodając, że jest to tendencja niebezpieczna.
Swoje wystąpienie zakończył uwagą, że ślady każdego z nas, "te dobre i złe, proste, krzywe, głupie gdzieś jeszcze będą rozpoznane i przypisane autorom – tam, u Sąsiada z góry".
Zbigniew Nosowski, przewodniczący Kapituły Nagrody Ślad wspominał czasy, kiedy to przemycał z Zachodu książki laureata. Zaprezentował też zgromadzonym jedno z takich miniaturowych: "Rodowody niepokornych" opublikowane przez paryskie Editions Spotkania.
Wspominając sylwetkę patrona nagrody, metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podkreślił, że bp Jan Chrapek doskonale zdawał sobie sprawę z możliwości, jakie po przełomie roku 1989 media w Polsce mogą odegrać w dziele ewangelizacji.
„Ślad”, przyznany w tym roku po raz 13., jest nagrodą dziennikarzy dla dziennikarzy i innych ludzi mediów. Przyznaje ją Kapituła uformowana bezpośrednio po tragicznej śmierci bp. Jana Chrapka w 2001 roku, przez grono wybitnych dziennikarzy i ludzi mediów. Kapitule przewodniczy Zbigniew Nosowski, redaktor naczelny kwartalnika "Więź".
Nagroda ma upamiętniać postawę Biskupa, którego dewizą były słowa: "Idź przez życie tak, aby ślady twoich stóp przetrwały Cię!"
"Laureatami dotychczasowych edycji Nagrody "Ślad" byli kolejno: Ewa Czaczkowska, Grzegorz Polak, Stefan Wilkanowicz, ks. Jerzy Szymik, Marek Zając, Szymon Hołownia, ks. Marek Gancarczyk, ks. Kazimierz Sowa, Anna Gruszecka, Tomasz Królak, Jacek Moskwa i Krzysztof Ziemiec.
Patronat honorowy nad Nagrodą sprawuje metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.
Sponsorami Nagrody "Ślad" są: Fundacja PKO Banku Polskiego, Poczta Polska i Polpharma.
Co? Gdzie? Kiedy?
