Po głosowaniu goście na galerii sejmowej z Karoliną Elbanowską na czele zaczęli skandować: „Hańba, wstydźcie się!”. Z kolei Tomasz Elbanowski trzymał transparent z napisem: „Dzieci nie mają prawa głosu”.
– Naszym zadaniem jest poprawiać pracę szkół w systemie, jaki mamy – powiedział Tusk, przemawiając w Sejmie tuż przed głosowaniem.
Kilka dni przed głosowaniem obserwowaliśmy targi polityczne, jakich kosztem dzieci dokonywały PO i PSL. Choć 2/3 elektoratu PSL jest przeciwna obecności sześciolatków w szkole, władze partii zadecydowały jednak o dyscyplinie partyjnej podczas głosowania. Z trzech posłów, którzy zobowiązali się głosować za referendum, słowa nie dotrzymał Artur Bramora; natomiast Eugeniusz Kłopotek i Andrzej Dąbrowski, którzy głosowali za referendum, dostali naganę. Za przeprowadzeniem referendum głosowali także Jarosław Gowin, Jacek Żalek i John Godson. Koalicję rządów wsparli posłowie niezrzeszeni: Wanda Nowicka i Ryszard Galla.
Jarosław Gowin postuluje, byśmy w tak ważnych kwestiach, jak edukacja, przyjęli szwajcarski model obligatoryjnego przeprowadzania referendum. PiS składa do Sejmu wniosek o referendum wyłącznie w sprawie sześciolatków (pomija cztery pozostałe pytania Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców).
Monika Odrobińska |