29 kwietnia
poniedziałek
Rity, Katarzyny, Boguslawa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Macron w natarciu

Ocena: 0
1241

Pierwszą salwę w tej nowej wojnie Macron oddał w Salzburgu, gdzie spotkał się z kanclerzem Austrii, oraz z szefami rządów Czech i Słowacji. Wszyscy oni zgodzili się z francuskim stanowiskiem na temat pracowników delegowanych. Dalsze sukcesy odniósł w Bułgarii, ale w Rumunii inicjatywę przyjęto bez wielkiego entuzjazmu. Niemniej faktem jest, że w tym starciu Polska i Węgry są osamotnione.

Szczególnie dotkliwe wydaje się to, że w ramach Grupy Wyszehradzkiej (V4) doszło do wyraźnego podziału. Czechy i Słowacja stanęły po stronie Macrona. Co więcej, spotkanie w Salzburgu sygnalizuje możliwość całkowitego rozpadu V4, albowiem Czechy i Słowacja znalazły sobie alternatywę w postaci sojuszu z Austrią, zwanego Trójkątem Sławkowskim (Sławków, dawniej Austerlitz – miejsce słynnej bitwy pomiędzy Napoleonem a koalicją austriacko-rosyjską).

 

Polityka uległości

O ile ograniczenia w swobodzie podejmowania pracy są na rękę Austrii, która ze swej strony w styczniu tego roku wystąpiła z inicjatywą ustawowych preferencji dla lokalnych pracowników w dostępie do miejsc pracy, o tyle ta zmiana w unijnej polityce przyniosłaby szkodę Czechom i Słowakom. Zatem pożałowania godną sprawą jest to, że Trójkąt Sławkowski, szczególnie Czechy i Słowacja, prowadzi politykę uległości w stosunku do Macrona. Kraje te powinny także mieć w pamięci, że Francja nie kiwnęła palcem, by uchronić Austrię przed „Anschlussem”, a potem odegrała haniebną rolę w rozbiorze Czechosłowacji podczas konferencji w Monachium. Jak mówi aforyzm George’a Santayany: kto nie wyciąga lekcji z własnej historii, jest skazany na to, aby ją powtórnie przeżyć.

W Polsce katastrofa ekonomiczna, jaką była „terapia wstrząsowa”,
została przez elity powitana jako osiągnięcie,
zaś jej autora Leszka Balcerowicza
nominowano do Nagrody Nobla z ekonomii.
Wśród fachowców na Zachodzie wywołało to śmiech

Niemniej za ten rozwój sytuacji częściową odpowiedzialność ponoszą także pozostali członkowie V4. Każde rozsądnie rządzone państwo kieruje się swoją racją stanu (z francuskiego raison d’état), albo, jak kto woli, z angielskiego, interesem narodowym (national interest). Rządzący określają cele długofalowe, które chcą osiągnąć, i sprawnie rządzone państwa realizują te cele bez względu na to, jaka opcja polityczna jest w danej chwili przy władzy. Najlepszym przykładem była Wielka Brytania, która w XIX w. budowała imperium zarówno, gdy władzę sprawowali liberałowie, jak i kiedy dzierżyli ją konserwatyści. Podobnie potęgę USA budują prezydenci z ramienia zarówno Partii Republikańskiej, jak i Demokratycznej. Zapewne w dobie wojny polsko-polskiej, w ramach której neguje się każde posunięcie strony przeciwnej, nawet te korzystne dla państwa, brzmi to zupełnie niewiarygodnie.

Należy zapytać: jakie korzyści mogą wyciągnąć nasi południowi sąsiedzi z uczestnictwa w V4? Ani podczas negocjacji poprzedzających przystąpienie tych krajów do UE, ani potem ugrupowanie to nie stworzyło żadnych ram instytucjonalnych koordynujących wysiłki mające na celu zapewnienie jakichś pożytków. Natomiast zmagania toczone w ostatnich latach przez Węgry i Polskę z Komisją Europejską i czołowymi państwami UE narażają Czechy i Słowację na wrzucenie ich do jednego worka z „buntownikami” i poniesienie konsekwencji. Niebawem zaczną się targi o fundusze spójnościowe w ramach kolejnej „perspektywy”, a w tym zakresie głos decydujący mają płatnicy netto, do których ani Polska, ani Węgry nie należą. Czy w Warszawie myśli się, jak zrównoważyć ten potencjalnie nadzwyczaj szkodliwy dla całej Czwórki rozwój sytuacji?

 

Ani strategii, ani pożytków

Nad Wisłą panuje, powiedzmy to oględnie, ułański stosunek do spraw gospodarczych. Dość powiedzieć, że katastrofa ekonomiczna, jaką była „terapia wstrząsowa” (spadek PKB o 20 proc. w ciągu dwu lat), została przez elity powitana jako wielkie osiągnięcie, autora zaś tej klęski, prof. Leszka Balcerowicza, elity nominowały do Nagrody Nobla z ekonomii, co wśród fachowców na Zachodzie wywołało największe zdumienie, jeśli nie wręcz gromki śmiech. Natomiast w krajach o tradycji mieszczańskiej, a do takich należy przytłaczająca większość europejskich narodów, sprawy gospodarcze i polityka są złączone ze sobą niczym bliźnięta syjamskie.

Właśnie w tym kontekście trzeba rozważać ofensywę Macrona, albowiem na stosunkach polsko-francuskich wielkim cieniem położyła się sprawa kontraktu na dostawę śmigłowców dla naszego wojska. Umowa z Airbusem była, mówiąc oględnie, mało dla nas korzystna. Nie chodzi tu więc o meritum sprawy, ale o formę, w jakiej umowa została unieważniona. Zrywanie kontraktów na dostawy dla wojska nie jest zjawiskiem niezwykłym, tyle że w takich wypadkach należy stosować się do międzynarodowego savoir-vivre’u, który wymaga dania stronie stratnej czegoś na otarcie łez. Zamiast śmigłowców kupujemy inny sprzęt – Francja należy do największych producentów uzbrojenia w świecie, więc wybór był duży – nawet za znacznie mniejsze pieniądze, ale druga strona musi odnieść jakąś korzyść. Natomiast my po prostu powiedzieliśmy Francuzom Adieu.

Powyższy ciąg zdarzeń dobitnie wskazuje na to, że polskie elity nie wypracowały żadnej strategii dla naszego kraju, ponieważ ani zgadywanie skrytych marzeń unijnych potentatów praktykowane przez poprzedni rząd, ani zdecydowana opozycja obecnej władzy w stosunku do wszystkiego, co do nas stamtąd płynie, za takową nie da się uznać. Podobnie istnienie przez ponad ćwierć wieku grupy V4 nie zaowocowało żadnymi wymiernymi pożytkami dla jej członków. Stąd też sukcesy Austrii w odzyskiwaniu wpływów na terenach jej byłego imperium i stąd uleganie syrenim śpiewom Macrona, jakie obserwujemy u naszych południowych sąsiadów.

Naród pozbawiony strategii jest niczym statek z uszkodzonym sterem: fale rzucają go raz w prawo, raz w lewo, aż w końcu większy sztorm spowoduje, że pójdzie on na dno.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest profesorem ekonomii w Hollins University w stanie Wirginia, USA

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter