Niekonstytucyjne in vitro
Projekt Ustawy o leczeniu niepłodności nie zważa na godność przysługującą organizmowi ludzkiemu w fazie embrionalnej i w tym zakresie jest niezgodny z Konstytucją i konwencjami międzynarodowymi – zauważa prawnik mec. dr Olgierd Pankiewicz.
Projekt nazywa leczeniem niepłodności procedury sztucznie wspomaganej prokreacji, które leczeniem niepłodności nie są. Projekt nie reguluje procedur leczących niepłodność, m.in. takich jak naprotechnologia. Rzeczywiste leczenie niepłodności może w ten sposób zostać wyrzucone poza prawo i stracić dostęp do finansowania. Projekt nie zakazuje nieterapeutycznych ingerencji w genom ludzki, które Naczelna Rada Lekarska uznaje za niedopuszczalne. Niezgodne z polskim prawem rodzinnym oraz Konwencją o Prawach Dziecka jest pominięcie przez projekt zasad odpowiedzialności za dzieci powołane do życia w wyniku „dawstwa innego niż partnerskie” oraz skomplikowanych dróg przenoszenia komórek rozrodczych i zarodków pomiędzy dawcą, ośrodkami sztucznej prokreacji a biorcą. Projekt ignoruje prawo dziecka do posiadania rodziny. W ten sposób projekt tworzy faktyczne warunki dla handlu dziećmi i płatnej surogacji. Projekt nie zważa na godność przysługującą organizmowi ludzkiemu w fazie embrionalnej i w tym zakresie jest niezgodny z Konstytucją RP i konwencjami międzynarodowymi. Uzależnia ochronę embrionu od oceny prawidłowości jego rozwoju, co jest sprzeczne z Konstytucją RP i Konwencją z 1997 r. o ochronie praw człowieka i godności istoty ludzkiej wobec zastosowań biologii i medycyny. Konsultacje społeczne projektu ustawy trwają zaledwie miesiąc, w dodatku w okresie urlopowym. Opiniować mają m.in. instytucje finansowo zainteresowane szybkim uchwaleniem niedoregulowanych procedur.