30 kwietnia
wtorek
Mariana, Donaty, Tamary
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ochrona życia: kluczowa rola PiS

Ocena: 0
1153
Początkowo Fundacja „ Pro-prawo do życia” i PFROŻ pracowały nad wspólnym projektem, ale w łonie obrońców życia nastąpił podział – właśnie na tle kwestii karalności, której przeciwne było środowisko Federacji.

Intuicja PFROŻ co do problemowej kwestii karalności okazała się trafna. Post factum wyjaśniał to w rozmowie z KAI senator Antoni Szymański, wcześniej działacz PFROŻ, obecnie członek Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej Senatu RP.

Jego zdaniem, podstawą podziału było nieprzejednane stanowisko Instytutu Ordo Iuris i Fundacji Pro – Prawo do Życia. Ich projekt zawierał „rozwiązania, przed którymi ostrzegali zarówno biskupi, jak i wielu ludzi zaangażowanych w obronę życia. Projektodawcy byli jednak nieustępliwi i pewni swojej racji”.

Tymczasem zapis o karalności „zjednoczył w proteście rzesze kobiet, odbudował ruch proaborcyjny, ożywił działania i propagandę przeciw życiu ludzkiemu. Przed skutkami takiego rozwiązania autorzy projektu byli ostrzegani wiele miesięcy przed jego upublicznieniem. Ostrzeżenia te ignorowali”.

Być może właśnie rzeczywistym ostrzeżeniem stały się czarne marsze i Jarosław Kaczyński uznał, że jakiekolwiek zmiany w prawie lepiej przeprowadzić w inny sposób.
 

Rządowe „Za życiem”
 

Na razie rząd wprowadził program „Za życiem”. Przewidziano w nim różne formy wsparcia osób niepełnosprawnych i ich rodzin, począwszy od zapewnienia dostępu do wszechstronnej opieki nad kobietą w okresie ciąży, w tym powikłanej, porodu i połogu oraz wczesnego wspomagania rozwoju dziecka. W 2017 r. na realizację programu zaplanowano 511 mln zł. W latach 2017-2021 na program zostanie przeznaczonych łącznie 3,7 mld zł.

Zdaniem Pawła Wosickiego, propozycja rządu wychodzi naprzeciw postulatom zgłaszanym od lat zarówno przez obrońców życia, jak i same rodziny z dziećmi niepełnosprawnymi. Przypomina, że wsparcie kierowane pod ich adresem nie obejmuje tylko sfery finansowej, ale że chodzi o pomoc systemową, dotykającą różnych obszarów życia.

Wosicki wskazał, że wprawdzie różne formy wsparcia dla rodzin z dziećmi niepełnoprawnymi są od lat realizowane zarówno w sektorze publicznym, jak i pozarządowym, ale powstający rządowy program mógłby pomóc w bardziej skutecznym dotarciu do nich i przełamaniu administracyjnych barier. Wciąż natomiast – wskazał – pozostaje nierozwiązana kwestia poprawienia ochrony życia nienarodzonych w obowiązującej ustawie z 1993 r.
 

Nowa propozycja latem
 

Na politycznej arenie walki o rozszerzenie w polskim ustawodawstwie prawnej ochrony życia nienarodzonych wyrósł niedawno nowy podmiot. To Fundacja „Życie i Rodzina”, którą kieruje Kaja Godek, w ubiegłych latach działająca w Fundacji „ Pro-prawo do życia”.

W sierpniu Godek zamierza złożyć w Sejmie projekt obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej „Zatrzymaj aborcję” i rozpocząć zbiórkę podpisów. Jego celem jest „poprawienie sytuacji prawnej dzieci w stadium prenatalnym”. Czy będzie zakładał wprowadzenie karalności kobiet? Najprawdopodobniej nie, jeśli właściwie interpretować słowa Kai Godek: „Chciałabym prosić wszystkich o to, żeby wyszli z tego bezsensownego podziału na zwolenników i przeciwników karalności kobiet, który w zeszłym roku okazał się tragiczny dla sprawy. Chodzi o poprawę sytuacji, a nie o przepychanie się” – powiedziała niedawno w rozmowie z KAI.

Skoro Sejm odrzucił projekt „Stop aborcji", dlaczego podobnie nie miałoby się stać również z projektem "Zatrzymaj aborcję"?

„Z jednej strony odrzucił, ale z drugiej cały czas mamy deklarację ze strony obozu rządzącego, że są skłonni do poprawienia tego prawa. Obywatele im w tym pomogą. Chcę podkreślić, że nie jest to atak na rząd, ale właśnie współdziałanie w kluczowej sprawie” – odpowiedziała Kaja Godek.

Paweł Wosicki pozytywnie ocenia projekt Kai Godek, która zapowiedziała powtórną inicjatywę obywatelską w tej sprawie na sierpień tego roku. Jeśli do tego czasu Sejm nie podejmie prac nad projektem złożonym w komisji petycji, Federacja włączy się w tę inicjatywę. Inną możliwością jest przygotowanie projektu poselskiego, np. przez niedawno utworzony Parlamentarny Zespół na rzecz Prawa do Życia, w skład którego wchodzą parlamentarzyści z różnych klubów.
 

Wszystko zależy od PiS
 

Z politycznego punktu widzenia, losy wszystkich ewentualnych zmian w obowiązującym ustawodawstwie dotyczącym ochrony życia są w rękach Prawa i Sprawiedliwości. To ta partia, uzyskawszy w ostatnich wyborach parlamentarnych większościowy mandat, sprawuje w Polsce pełnię władzy i uchwala prawo.

Problemem PiS jest jednak niespójność poglądów parlamentarzystów tej partii na temat aborcji. Przyznał to sam Jarosław Kaczyński we wspomnianym wywiadzie dla „Gościa Niedzielnego”, gdy powiedział: „W tej chwili nie będę składał takiej obietnicy [wprowadzenia zakazu aborcji eugenicznej – KAI], bo nie jestem w stanie odpowiadać za działanie innych ludzi, na których sumienia nie mam wpływu. Stosunek do aborcji wśród posłów klubu PiS jest zróżnicowany”.

Owa niespójność bywała dla PiS problemem już w przeszłości, m.in. przy próbach przegłosowania obywatelskich projektów zaostrzenia przepisów dotyczących aborcji składanych przez Fundację Pro-prawo do życia. Partia Jarosława Kaczyńskiego naraziła się już kilkakrotnie na zarzuty torpedowania intencji obrońców życia i wspierania „kompromisu” z 1993 r., przez tych ostatnich odrzucanego w imię zasady, że kompromisu w sprawie obrony życia być nie może.

Ostatnim razem taka scena rozegrała się na korytarzach sejmowych w październiku 2016 roku, gdy komisja sprawiedliwości zarekomendowała odrzucenie obywatelskiego projektu Fundacji „ Pro-prawo do życia”. Otworzyło to de facto furtkę do wyrzucenia projektu do kosza na sali plenarnej.

Mariusz Dzierżawski z Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Stop aborcji” powiedział wtedy, że jest mu wstyd za posłów, którzy odrzucili projekt. ”Dwie trzecie Polaków popiera ten projekt i przypuszczam, że popiera go 80 proc. wyborców PiS. PiS zatem zlekceważył swoich wyborców" – mówił o głosowaniu Dzierżawski.

Z kolei prominentny polityk PiS Marek Suski stwierdził, że jego partia dopuszcza głosowanie w tej sprawie zgodnie z własnym sumieniem. On sam jest zaś przeciwko karaniu kobiet. I zapewne jest w tej kwestii reprezentantem sporej części posłów PiS.

W odpowiedzi na decyzję PiS, Fundacja „ Pro-prawo do życia” „uhonorowała” Jarosława Kaczyńskiego tytułem „Heroda roku”.

Po odrzuceniu projektu Komitetu „Stop aborcji” niespodziewanie środowiska te zdecydowały się poprzeć antyaborcyjny projekt autorstwa Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia.

Mapa poglądów na kwestie ochrony życia układa się zatem w interesującą mozaikę. Nie wiadomo, czy kiedykolwiek wszystkie środowiska pro–life w naszym kraju dojdą do porozumienia oraz czy, i w jakim stopniu, dojdzie do zmiany prawa w zakresie pełniejszej ochrony życia nienarodzonych.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter