Mszy świętej przy pomniku Ludzi Skrzywdzonych przewodniczył metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, zaś homilię wygłosił biskup płocki Piotr Libera.
2016-06-25 19:38rm / Radom (KAI), mz
fot. PAP/Wojciech Pacewicz
Do Radomia przyjechali prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło. Z kolei minister obrony narodowej Antoni Macierewicz powiedział, że przy Polskiej Grupie Zbrojeniowej utworzony został specjalny fundusz pomocowy dla uczestników protestów robotniczych w Radomiu w 1976 r.
– Niech Radom pozostanie już na zawsze w polskiej historii dowodem tego, że dziejową koniecznością jest nie co innego jak stanięcie po stronie prawdy i dobra, jest wzięcie w obronę człowieka skrzywdzonego. Bądźcie dumni z Waszego dziedzictwa, dziedzictwa Radomskiego Czerwca – mówił biskup Piotr Libera.
Wspomniał ks. Romana Kotlarza, który błogosławił protestującym robotnikom ze schodów kościoła św. Trójcy w Radomiu. Przywołał też słowa kapelana robotników, który prześladowany przez SB zmarł dwa miesiące po radomskim proteście. – Ludzie chcą dzisiaj szacunku, wołają o szacunek i mają niektórzy odwagę upomnieć się tu i tam w obronie swej ludzkiej godności – czy te proste słowa nie są najlepszym opisem Czerwca 1976 roku w Radomiu? – mówił ordynariusz płocki.
Z kolei prezydent Polski Andrzej Duda mówił, że dzień wydarzeń w Radomiu, Ursusie, Płocku jest nazywany "przedświtem wolności". – Był przełomem, który wywołał Solidarność. Przełomem, na kanwie którego potem po wizycie Jana Pawła II w 1979 r., w 80. roku powstała Solidarność – mówił prezydent Polski.
Prezydent Duda podkreślił, że "gdyby nie było Radomia, gdyby nie było tamtych zdarzeń, gdyby nie było tamtego bohaterstwa, może nie byłoby Solidarności". – Ludzie Radomia okazali się znacznie inteligentniejsi niż się wydawało zgnuśniałej, komunistycznej władzy i nie pozwolili odebrać sobie godności, nie pozwolili obniżyć jakości i poziomu swojego życia z dnia na dzień, nie pozwolili podeptać swojej pracy". Powiedzieli: "nie będziecie nas wykorzystywać, nie będziecie nas traktowali jak ludzi drugiej kategorii, nie jesteśmy naiwniakami, którym można wszystko wmówić" – mówił prezydent Duda.
Dodał, że robotnicy Radomia stanęli w "obronie swoich podstawowych praw, swoich i swoich rodzin, stanęli w obronie godności swojej – tej osobistej – godności swoich rodzin i godności jaką niesie praca".
W trakcie uroczystości Prezydent Duda za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce, za upowszechnianie i upamiętnianie prawdy o wydarzeniach Radomskiego Czerwca 1976 r. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski odznaczył: Zbigniewa Cebulę, Stanisława Górkę, Janusza Gregorczyka, Zdzisława Maszkiewicza, Czesława Wiechecia, Krzysztofa Wojewódkę.
40 lat temu na ulice Radomia w proteście przeciwko planowanym przez rząd podwyżkom cen żywności wyszło ok. 25 tys. ludzi. Doszło do starć z milicją i oddziałami ZOMO. Zatrzymano ponad 650 osób. Sądowym trybem postępowania objęto 255 osób, a orzeczone kary pozbawienia wolności sięgały 10 lat. Pracę straciło ok. 900 radomian. Bezprawnie bito zatrzymanych na tzw. ścieżkach zdrowia.