28 kwietnia
niedziela
Piotra, Walerii, Witalisa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Pokruszenie, grzeczni i żywot

Ocena: 0
2240
Znane i wiele tysięcy razy słyszane oraz wypowiadane formuły pacierza wielu chrześcijan nie pobudzają nie tylko do medytacji, lecz także po prostu do namysłu nad ich znaczeniem. Dobrą okazją do wniknięcia w te podstawowe modlitwy, do zastanowienia się nad nimi stają się sytuacje, w których odmawia się je z dzieckiem. Kilkulatek, dla którego niedostępna jest, rzecz jasna, teologiczna głębia modlitw, częstokroć nie zna też niektórych słów i połączeń wyrazowych, których w codziennej komunikacji raczej nie spotyka.

Pewna pięciolatka z uporem mówi np.: …i nie wódź nas na POKRUSZENIE, za każdym razem wywołując uśmiech modlących się z nią rodziców. Jednak trudno się jej dziwić: czasownik kusić zna ona z wielu bajek, baśni i legend, być może kojarzy też rzeczownik pokusa, ale pokuszenie, które we współczesnej polszczyźnie występuje niemal wyłącznie w kontekstach religijnych, jest jej jeszcze zupełnie obce.

Na marginesie warto zaznaczyć, że z frazą tą niemały kłopot ma również wielu dorosłych, których sprzeciw budzi obraz Boga kuszącego człowieka do zła. A wszystko przez niezręczności w tłumaczeniu, które utrwaliły się w pacierzu, ale też siłą tradycji ciążą nawet na nowszych przekładach biblijnych. Co ciekawe, tzw. Biblia Tysiąclecia oraz Biblia Poznańska proponują w miejsce przywołanego połączenia wyrazowego formułę znacznie bardziej zrozumiałą: …i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie, ale wiele nowych tłumaczeń wraca do owego wodzenia na pokuszenie. Czy znacznie bardziej zrozumiała fraza …i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie wejdzie do pacierza? To już pytanie do teologów, każdy językoznawca, któremu zależy na czytelności przekazu, na pewno się za taką zmianą opowie.

Wróćmy do problemów ściśle językowych. Ta sama pięciolatka mówi: …módl się za nami GRZECZNYMI, na co jej rodzice reagują już nie tylko śmiechem. Mechanizm pomyłki jest taki sam jak poprzednio: tak małe dziecko nie zna jeszcze pojęcia grzechu i związanego z nim słownictwa. O ile jednak pokruszenie zamiast pokuszenia pojawia się jedynie ze względu na zbieżność fonetyczną i po prostu nie ma sensu, o tyle trudno odmówić sensowności frazie módl się za nami grzecznymi. Zwłaszcza w świadomości dziecka tzw. „bycie grzecznym” jest ściśle powiązane z nagrodą, a przynajmniej z prawem do tego, by takiej nagrody się spodziewać, by o nią prosić. W logiczną całość układa się zatem dziecku to, że prosi Matkę Bożą o modlitwę za tych, którzy są grzeczni, i siebie do tej grupy zalicza.

Znów jednak także dorośli napotykają w tej modlitwie wyrażenie niejasne, choć zwykle nie jest ono przez nich jako takie traktowane. Chodzi o zakończenie tzw. pozdrowienia anielskiego: …owoc żywota Twojego, Jezus. Współcześni Polacy rozumieją tę frazę tak, że Jezus jest owocem życia Maryi, tymczasem żywot występuje tu w dawnym znaczeniu i oznacza ‘łono’ czy też ‘brzuch’. Potwierdza to choćby piękna pastorałka: Pomaluśku Józefie, pomaluśku, proszę: / Widzisz, że ja nie mogę, idąc tak prędko w drogę. // Wyrozumiej, proszę, wszak widzisz, co noszę, / W mym żywocie mam Boga, przeto mi przykra droga.

dr Tomasz Korpysz
Idziemy nr 3 (435), 19 stycznia 2014 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 27 kwietnia

Sobota, IV Tydzień wielkanocny
Jeżeli trwacie w nauce mojej,
jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 7-14
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter