Charakterystycznym rysem wielu pastorałek jest podkreślanie znaczenia oraz cudownych mocy Maryi, co związane jest z tym, że polska pobożność ludowa zawsze miała wyraźny rys maryjny. Nawet jeśli w biblijnym pierwowzorze ważną rolę w danym zdarzeniu odgrywa święty Józef, to autorzy pastorałek usuwają go w cień. Oto wymowny przykład: fragmenty znanej pastorałki „Stała nam się nowina miła”. W Piśmie Świętym czytamy o ucieczce Świętej Rodziny do Egiptu, w ikonografii spotykamy liczne przedstawienia, na których Józef prowadzi osiołka z Maryją i Jezusem, tymczasem w przywoływanej pastorałce rzecz opisana jest zupełnie inaczej: Stała nam się nowina miła: / Panna Maryja syna powiła. / Powiła go z wielkim weselem, / Będzie on naszym zbawicielem. // Król Herod się zafrasował, / Wszystkie dziatki wyciąć kazał. / Maryja się dowiedziała, / Ze swym synkiem uciekała.
Jak widać, Matka Boża wędruje z Jezusem sama, bez Józefa, który w tym tekście nie pojawia się ani razu. Maryja poza tym ma moc dokonywania cudów: Gdy spotkała chłopka w polu orzący, / Swoją pszeniczkę w ręku siejący: / „Siejże chłopku w imię moje, / Jutro będziesz zbierał swoje”. // Żydowie się dowiedzieli, / Za Maryją pobieżeli / Gdy napadli chłopka w polu już żący / Swoją pszeniczkę w snopy wiążący: / „Powiedz że nam chłopku miły, Czyś nie widział, ach, Maryi?”. // „Widziałem ją, ale oni, / Już Maryi nie dogoni. / Jeszcze się ta pszeniczka siała, Kiedy Maryja tędy bieżała”. Błyskawiczny rozwój roślin, który zadziwił i przeraził prześladowców (Żydzi stanęli jakby trzcina, / Bo ich moc boska bardzo zaćmiła), nie jest ostatnim cudem. Kiedy Matka Boża zatrzymała się na kolejny postój, to Z lodu ognia ukrzesała, / Pana Jezusa ugrzewała. Jak widać, dla autora tej pastorałki nie była ważna zgodność z opisem biblijnym ani nawet z realiami czasowo-przestrzennymi, ważne było jedynie to, by podkreślić cudowną moc Maryi, do której także on sam mógł się podczas modlitwy zwracać z prośbą o pomoc.
dr Tomasz Korpysz |